Szyły 24 godziny, by jako pierwsze ustanowić rekord Polski w szyciu poduszek. W tym czasie powstało aż 511 celinek zwanych tak od imienia inicjatorki akcji, Celiny Jankowskiej. Rekord bity był w lutym. Wczoraj (10 sierpnia) został on oficjalnie zweryfikowany i uznany za rekord Polski.
Szycie celinek ma już w Elblągu dwunastoletnią historię. Pasjonatki szycia z Elbląga i okolic spotykają się kilka razy w roku i przygotowują tzw. poduszki patchworkowe, czyli łączone z różnych motywów. Głównym motywem jest haft krzyżykowy. Szycie celinek odbywa się głównie w szkołach. Kobiety szyją charytatywnie. Poświęcają swój wolny czas, poszukują materiałów. Dzięki ogłoszeniom w Internecie napływają do nich materiały od ludzi z całej Polski, a nawet świata. Praca przy maszynie sprawia im ogromną satysfakcję.
W lutym próbowały ustanowić rekord Polski w 24-godzinnym szyciu. Był to najdłuższy maraton szycia. Gotowe poduszki trafiły do dzieci z Elbląga, do dzieci z oddziału onkologicznego w Poznaniu i seniorów.
Wysiłek pasjonatek szycia się opłacił. Jak donosi Biuro Rekordów, wczoraj (10 sierpnia) elbląski rekord został oficjalnie uznany za rekord Polski.
W lutym próbowały ustanowić rekord Polski w 24-godzinnym szyciu. Był to najdłuższy maraton szycia. Gotowe poduszki trafiły do dzieci z Elbląga, do dzieci z oddziału onkologicznego w Poznaniu i seniorów.
Wysiłek pasjonatek szycia się opłacił. Jak donosi Biuro Rekordów, wczoraj (10 sierpnia) elbląski rekord został oficjalnie uznany za rekord Polski.
dk