UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Ja też byłam od samego początku. .śpiący personel nie było nikogo. .można było się położyć w jakieś sali nawet nikt by nie wiedział. .nie było nikogo przy drzwiach wejściowych Szpital covidowy ok ale jakby matka przyszła z dzieckiem na rękach umierającym też by odesłali do wojewódzkiego. .rana głowy była poważna. .I nikt nikomu nogi nie ratował jak to napisali Nikt nie uciekał ani się nie awanturowal. .dopiero jak poszła szyba. .wyszedł personel zaspany. .i przyjechała policja.
Reklama