UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Nie chcę mówić źle o zmarłych - pokój ich duszom, ale jednak jechali do Gdańska wesprzeć tych co strzelali do ludzi. Może nie do końca z własnej woli ale robienie z nich dziś bohaterów jest nie na miejscu. Los sprawił (a w przypadku żołnierzy zawodowych był to ich wybór) że jednak byli po innej stronie "barykady".
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    Zawada_70(2015-12-17)
  • To nie byli zawodowi żołnierze- tylko dowódca czołgu w tamtym okresie był przyszłym zawodowym żołnierzem ( wtedy kapral-podchorąży, pośmiertnie dopiero awansowani na wyższe stopnie wojskowe pośmiertnie. Wiesiu Stankiewicz to elblążanin, mój kolega który odbywał służbę na Grottgera i pechowo był w tym czołgu bo taki dostał rozkaz. .. .to nie był jego wybór tylko rozkaz.
Reklama