UWAGA!

Zginęli w czołgu, który wpadł do rzeki

 Elbląg, Dzięki staraniom lokalnej społeczności pamięć o wypadku i śmierci czołgistów nie zatarła się
Dzięki staraniom lokalnej społeczności pamięć o wypadku i śmierci czołgistów nie zatarła się (fot. youtube)

W wojskowych kronikach zdarzenie zapisane jest lakonicznie. Można w nich przeczytać, że miało miejsce 16 grudnia 1981 roku w godzinach porannych. W czołgu jadącym w kolumnie z Elbląga do Gdańska, który spadł z mostu do rzeki Linawa, zginęło czterech żołnierzy załogi. Dzisiaj mijają 34 lata od tych wydarzeń...

Choć od tego tragicznego zdarzenia minęły już 34 lata, wciąż tkwi ono w pamięci rodzin zmarłych żołnierzy. Pozostałym o dramacie przypomina ustawiony przy moście krzyż, na którym widnieją nazwiska ofiar i palące się często pod krzyżem znicze. Władze nigdy jednak nie przeprowadziły śledztwa w tej sprawie... - pisze Wirtualna Polska.
       16 grudnia 1981 roku - trzeci dzień stanu wojennego. I Warszawski Pułk Czołgów im. Bohaterów Westerplatte w Elblągu rozpoczął przemieszczanie do Gdańska z rozkazem wsparcia operacji wprowadzania stanu wojennego w "kolebce Solidarności". Trasa między Elblągiem i Gdańskiem wiodła drogą krajową nr 7. Grudzień 1981 r. był bardzo mroźny. Kolumna pancernych pojazdów wyjechała w nocy. Widoczność była zła, padał gęsty śnieg, był mróz. Po drodze wojskowe wozy musiały przejechać po mostach nad dwiema dużymi rzekami (Wisłą i Nogatem) i kilkoma mniejszymi. - To była ciężka droga - wspominał kilka lat temu w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Piotr Bebak, dowódca jednego z czołgów znajdujących się w kolumnie. - Trasa nie była zabezpieczona, nikt nie wskazywał nam drogi. Część pojazdów wypadła z trasy na pobocze. Poza tym sprzęt był w kiepskim stanie, a wyszkolenie załóg, które stanowili młodzi chłopcy, stało na niskim poziomie.
       Około szóstej rano, 5 kilometrów od Nowego Dworu Gdańskiego, jeden z czołgów zsunął się z przeprawy na rzece Linawa do głębokiej na cztery metry, lodowatej wody. Wojsko nie podjęło żadnych działań ratunkowych. Pozostałe czołgi jechały dalej...
       Czołg wydobyto z rzeki po trzech dniach. W środku były ciała trzech żołnierzy, czwarty wypadł w chwili katastrofy i utonął wraz z kolegami pod lodem. O tragedii nie można było oficjalnie mówić, ale nie dało się jej ukryć. Ciała żołnierzy wystawiono w klubie przy ul. Mierosławskiego. Zginęli: dowódca czołgu kpr. podchor. (podporucznik) Marian Pudlak, działonowy kpr. (sierż.) Wiesław Stankiewicz, kierowca mechanik st. szer. (sierż.) Roman Tofiluk i ładowniczy st. szer. (sierż.) Henryk Krosno. Stopnie wojskowe podane w nawiasach nadane zostały żołnierzom pośmiertnie.
       Dzięki staraniom lokalnej społeczności pamięć o wypadku i śmierci czołgistów nie zatarła się. Co roku, w rocznicę tragedii, mieszkańcy okolicznych domów, którzy przed laty widzieli zdarzenie, składają kwiaty.
      
       Źródło: Wirtualna Polska
      

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dobrze ze ktoś pamięta o tych zolnierzach którzy nie byli w wojsku z własnej woli a zgineli w czołgu pod pancerzem jak na wojnie. zamiast powrocic do swoich domow po odbyciu służby wojskowej. Czesc ich pamięci!!! Ja tez byłem w wojsku w czołgach tylko pare lat po nich. Odeszli na wieczna sluzbe. Panie Boze przyjmij ich do nieba. Pozdrawiam wszystkich byłych czołgistów.
  • Zapewne dowództwo odpowiedzialne za tą tragedie dochrapało się wysokich emerytur i apanaży w wolnej Polsce.
  • Pamiętam to z dzieciństwa. Wielka tragedia młodych ludzi i ich rodzin.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    23
    1
    Kat.Na.Idiotów(2015-12-16)
  • Mój kolego. .. .Wiesiu spoczywaj w spokoju !
  • Oby się nie musiało to powtórzyć, bo coś brzydko wygląda to w sejmie poza nim! Kolejni, ,władcy Polski, ,szykują się na maksymalne przejęcie władzy stołków i przyszłości. .. .. Szkoda każdego człowieka, a szanse na podjęcie czołgu były wyjątkowe małe. .. .mróż, ,przyspawał, ,włazy. .. ..
  • "I Warszawski Pułk Czołgów im. Bohaterów Westerplatte w Elblągu rozpoczął przemieszczanie do Gdańska z rozkazem wsparcia operacji wprowadzania stanu wojennego w "kolebce Solidarności". "Wsparcia operacji. .. ", jak to niewinnie brzmi "wsparcie", a przecież jechali spacyfikować Gdańsk. Wysłano synów i braci przeciw swoim ojcom, braciom i kumplom, a w sytuacji krytycznej pozostawiono ich pod wodą bez żadnej pomocy. To jedna z wielu nierozliczonych zbrodni komunistycznych.
  • Był Gomułka człowiek prawy co za polskie cierpiał sprawy Polskę chętnie by wyzwolił Lecz cóż - Chruszczow nie pozwolił. Narzekał lud na Władka Chociaż był on jak matka Wywalili nam człowieka Gierek tylko na to czekał. Teraz po 10 latach wspominają ludzie Władka I żałują teraz masy że odeszły dobre czasy. Było mięso i bekony, polędwica, balerony, Cukier, chałwy, czekolady Nie sprzedawał nikt spod lady. Choć zarobki były marne to było co włożyć w garnek Teraz zęby złóż na półce i podumaj o Gomułce.
  • Lecz Gomułka stracił względy Bo popełnił ciężkie błędy Teraz wreszcie będzie życie Nastał Edzio Odnowiciel. I gdy Edzio się rozżalił Ludzie pracy pomagali, Kilka latek nie przeminie Mlekiem, miodem kraj popłynie. Tak czekali pełni wiary Czekał młody, czekał stary Tak cierpliwie czekał lud Na komunistyczny cud. Gierek bajerował głowę że trudności są przejściowe Lecz tym nikt się nie zatruwał Bo wiadomo - Partia czuwa. Tak płynęły błogie lata Lecz cóż dzieje się u kata?! Miast odnowy i poprawy Coraz gorzej stoją sprawy! Najpierw cukier znikł w oddali Towar spłynął jako morze no i było coraz gorzej Chociaż chłop wciąż sieje zboże.
  • Cukier, mięso już fikcyjne za to ceny komercyjne Aż tu radio Moskwa gada: - U nas "budiet" Olimpiada! I wnet ludzie zrozumieli Kto się z nami dobrze dzieli Transport mknął po gładkiej stali Ale wnet go przyspawali. Przyszedł też następny cios To wybrzeża zabrzmiał głos Lud zawołał - "Polskę czyścić!" I zadrżeli komuniści. .. Przewrócono kilka stołków Komunistycznych pachołków Jeszcze się tłumaczył Gierek że miał chęci bardzo szczere. Ten, co Polskę w długi wpędził o poprawie jeszcze ględził Jeszcze liczył na Górników Lecz nie dało to wyników. Rzekła nam Górnicza brać "Won stąd - kurwa twoja mać!" Teraz już się nie uchował wnet na serce zachorował. Znany komunistom kawał Jak podpadłeś - serca zawał Nastał nam więc Stasio Kania Będzie nowy kawał drania. I tu rodzi się replika Przecież to ta sama klika W pierwszej mowie Stasio śpiewa Jak to kocha on Breżniewa. Jeszcze sterowany zdalnie A już bardzo mu pochwalnie Teraz widzą wioski, miasta Partia wrogiem jest i basta. Kończą się rządy czerwone wasze dni są policzone lud nie wierzy już w odnowę wierzy w swoje związki nowe. Otumanić się nie damy Kiedy związki swoje mamy Niech się cieszy lud nasz cały A nad nami orzeł biały. Niech drży w każdym oku rzęsa Niech nam żyje Lech Wałęsa.
  • mam pamiętnik od 13 grudnia do końca grudnia dzień po dniu godzina po godzine
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    0
    podchorąży...wtedy(2015-12-16)
  • do klmn:wystarczy ze pozbedziemy sie tych ludzi drugiego gorszego sortu i bedzie ok. mam tu na mysli zydkow z pelo i komuchow ze zjednoczonej lewicy
  • To co przez roztrzelanie, widłami w plecy, rozłupanie siekierą czy nadzianie na sztachety płotu. .. ? Już się kiedyś pozbywali Ukraińcy Polaków. .. i do tej pory 200 000 POLAKÓW bez pamięci grobów, a na kurhanach wypasają krowy. .. a kolejni Prezydenci spotykają się z gloryfikatorami UPA i ONU. A w Ukrainie jest nawet zakaz ustawowy mówienia o mordercach. .. .. To co przykład z Ukrainy ?
Reklama