Spokojnie. Błaszczak zapowiedział kupno 30 letnich okrętów podwodnych. To wszystko w ramach szerokiej modernizacji armii polskiej. Ale propaganda sukcesu będzie. 18 lat budowli fregatę, miało ich być z. .siedem. W końcu z fregaty zrobili okręt patrolowy, ze słabym uzbrojeniem. Nie szkodzi, ważne, że mamy Wojska Obrony Terytorialnej. Byłby dobre, ale w czasie II wojny światowej. Teraz liczą się tylko wojska operacyjne. A nie partyzanci, to nie ten wiek.
Mylisz się, wojska partyzanckie cały czas odgrywają dużą rolę i będą odgrywać zwłaszcza w Europie, gdzie nie ma samych pustyń i płaskich terenów, gdzie nie można się ukryć. Już Naloty NATO na Jugosławię to pokazały, gdzie Serbowie potrafili ukryć swoje wojska lądowe przed samolotami USA i NATO i ponieśli straty głównie w infrastrukturze i lotnictwie. Poza tym u nas Wojska Obrony Terytorialnej są dużo lepiej wyposażone i uzbrojone od zwykłych partyzantów. Co do okrętów racja, po prostu powinni ograniczyć liczbę urzędników, w administracji państwowej zlikwidować niektóre urzędy i instytucje i zwiększyć budżet na zakupy MON, bo Polska armia musi liczyć co najmniej 300 tys. I ze 3000 nowoczesnych czołgów i co najmniej 1000 samolotów bojowych.