Rezerwy Olimpii Elbląg pierwsze trzy punkty w nowym sezonie zainkasowały już w pierwszym spotkaniu. Żółto-biało-niebiescy na boisku przy ul. Skrzydlatej pokonali Mrągowię Mrągowo. Zobacz zdjęcia.
Dzisiejszy (8 sierpnia) mecz rezerw Olimpii Elbląg z Mrągowią Mrągowo był koleiną okazją dla trenera pierwszej drużyny Tomasza Grzegorczyka do przeglądu rezerw „jedynki”. W barwach elbląskiej drużyny wystąpili bowiem piłkarze, którzy aspirują do gry na drugoligowych boiskach.
Mrągowia to druga drużyna ubiegłego sezonu IV ligi. I goście już w 2. minucie spotkania mogli wyjść na prowadzenie. Po strzale z dystansu Piotra Wypniewskiego piłka odbiła się od poprzeczki, przy dobitce Mahamadou'a Baha interweniował już drugi bramkarz „jedynki” Paweł Rutkowski. I skończyło się na strachu. Elbląski bramkarz w całym meczu miał kilka bardzo udanych interwencji, często ratując swój zespół z bardzo dużych tarapatów. Przykładem jest sytuacja z 23. minuty: Wiktor Abramczyk dośrodkował w pole karne, tam do piłki dobiegł Mateusz Barszczewski. Idealna interwencja elbląskiego bramkarza zapobiegła utracie bramki przez gospodarzy.
Ci na prowadzenie wyszli już w 10. minucie. Pierwsza groźna akcja żółto-bialo-niebieskich. Wydawać by się mogło, że nic z tego nie wyjdzie, goście dość skutecznie przeszkadzali w dojściu do sytuacji strzeleckiej Ale w końcu Marcin Bawolik otrzymał się przy piłce i podał ją do znajdującego się na czystej pozycji Marcela Zająca. Ten nie kombinował, tylko strzelił prosto przy prawym słupku. Bramkarz nie sięgnął piłki i Olimpia prowadziła 1:0.
Na kolejne groźne akcje elbląskiego zespołu trzeba było czekać do ostatnich minut pierwszej części meczu. W 39. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego groźnie strzelał głową Dawid Wierzba. Bramkarz Mrągowii Marcin Marszałek udaną interwencją zapobiegł utracie bramki. Chwile później strzelał Szymon Stanisławki, ale znów na posterunku był bramkarz gości.
W drugiej części spotkania Szymon Stanisławski wykorzystał błąd mrągowskiej obrony, która nie utrzymała linii spalonego. Kilkudziesięciometrowy rajd z obrońcami gości na plecach skończył się „oszukaniem” bramkarza i strzałem do pustej bramki. 10 minut później ten sam zawodnik mógł podwyższyć rezultat, ale nie zdołał wykorzystać dogodnej sytuacji „sam na sam”.
Kwadrans przed końcem Wiktor Abramczyk sfaulował Marcina Bawolika. Rzut karny egzekwował sam poszkodowany i ładnym strzałem nie dał szans Marcinowi Marszałkowi. I tym samym ustalił wynik spotkania.
Jeszcze w 88. minucie duet Szymon Stanisławski – Marcin Bawolik stanął przed szansą na podwyższenie wyniku. Niestety, ten ostatni chybił z bliska.
Kolejny mecz rezerwy Olimpii rozegrają 14 sierpnia. W Korszach zmierzą się z miejscowym MKS.
Olimpia II Elbląg – Mrągowia Mrągowo 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 – Zając (10. min.), 2:0 - Stanisławski (55. min.), 3:0 – Bawolik (76. min., karny)
Olimpia II: Rutkowski – Sarnowski, Bawolik, Danowski (77' Łabecki), Zając (69' Kottlenga), Milanowski (46' Czernis), Kazimierowski (46' Filipczyk, 65' Baranowski)), Wierzba, Pokrywka (63' Winiarski), Mazurek, Stanisławski
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg