Dwa rzuty karne przeciw Olimpii podyktował sędzia w dzisiejszym (11 listopada) meczu z Chojniczanką Chojnice. Nie przeszkodziło to jednak podopiecznym Przemysława Gomułki w wywalczeniu trzech punktów. Olimpia Elbląg - Chojniczanka Chojnice 2:1. Bramki dla gospodarzy zdobyli Jakub Sangowski i Dominik Kozera. Zobacz zdjęcia.
Przed dzisiejszym meczem zarówno Olimpia Elbląg, jak i Chojniczanka Chojnice miały na koncie po 23 punkty i znajdowały się tuż pod strefą barażową. Samo spotkanie można nazwać więc „meczem o sześć punktów“ w kontekście walki o baraże.
W mecz lepiej weszli goście. Lepiej nie znaczy jednak skuteczniej. Wysoka intensywność gry mogła się podobać. Podopieczni Przemysława Gomułki musieli przetrzymać okres naporu gości. A potem zadać celny cios. W 23. minucie defensywa gości popełniła bolesny błąd. Niepilnowany Jakub Sangowski dostał piłkę od Macieja Famulaka na prawe skrzydło. W trakcie rajdu poradził sobie z chojnickimi obrońcami i strzelił chwilę później cieszył się ze swojej pierwszej bramki w pierwszym zespole żółto-biało-niebieskich.
Ten gol dodał Olimpijczykom skrzydeł. Kilka minut później dwie dobre okazje miał Adam Żak. Za pierwszym razem strzelił wysoko nad poprzeczką. Za drugim trafił w słupek z rzutu wolnego. Dużo szczęścia mieli goście, bo strzał z rzutu wolnego wydawał się nie do obrony.
Pod koniec pierwszej części meczu można było mieć wrażenie, że wracają upiory z ubiegłotygodniowej porażki z Polonią Bytom. W 41. minucie Łukasz Sarnowski musiał ratować się faulem w polu karnym. Obrona Olimpii „zaspała“ i musiał sfaulować wychodzącego na czystą pozycję Alefa Firmino. Obrońca gospodarz zobaczył żółta kartkę, sędzia wskazał na wapno. I... Wojciech Szumilas nie trafił, piłka przetoczyła się po słupku.
W 48. minucie Adam Żak znów zaatakował z dystansu. Bramkarz Chojniczanki obronił z ogromnym trudem. Można było mieć dużo zastrzeżeń do gry żółto-biało-niebieskich. Na całe szczęście dla podopiecznych Przemysława Gomułki gra Chojniczanki też nie porywała. A w 62. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Dośrodkowanie Marcela Stefaniaka wykorzystał Dominik Kozera i z zimną krwią „ukarał“ obrońców gości za brak czujności.
Niecały kwadrans później zespół z Chojnic wrócił do gry. Najpierw oglądaliśmy doskonałą paradę Andrzeja Witana, a chwilę później sędzia drugi raz wskazał na wapno. Tym razem była to kara za faul Kacpra Szczudlińskiego. Z pojedynku Grzegorz Szymusik vs Andrzej Witan zwycięsko wyszedł ten pierwszy. Chojniczanka zdobyła kontaktowego gola i w kolejnych minutach dążyła do wyrównania. Pierwszą okazję miała już po wznowieniu gry. Skończyło się na strachu po niecelnym strzale Piotra Giela. Olimpijczycy dowieźli jednak zwycięstwo do końca.
W następnym tygodniu żółto-biało-niebiescy powinni zagrać z rezerwami Lecha we Wronkach. ten mecz został przełożony na 29 listopada. W związku z tym następne spotkanie podopieczni Przemysława Gomułki rozegrają 24 listopada. W Elblągu podejmą Kotwicę Kołobrzeg.
Olimpia Elbląg - Chojniczanka Chojnice 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 - Sangowski (23. min.), 2:0 - Kozera (62. min.), 2:1 - Szymusik (74. min., karny)
Olimpia: Witan - Jakubczyk, Sarnowski, Szczudliński, Stefaniak, Sangowski (74‘ Yatsenko), Kuczałek, Jóźwicki (74‘ Spychała), Famulak (90‘ Bartoś), Kozera (90‘ Łabecki), Żak (82‘ Mruk)