Elbląskie formy przestrzenne... wydawać by się mogło, że to temat tak opatrzony, że już się nic nowego nie da z tym zrobić. Agata Zbylut i Iwona Demko, dwie artystki postanowiły zaprosić elblążanki i elblążan do zrobienia sobie zdjęć na tle tych form. Razem z innymi fotografiami zostaną zaprezentowane na wystawie w Galerii EL jesienią przyszłego roku.
Pewnego razu w Galerii EL... siedziały trzy kobiety, które zastanawiały się, jaką wystawę można zrobić w murach podominikańskiego kościoła. Jako gospodyni występowała Karina Dzieweczyńska, kuratorka Galerii EL, a jej gościniami były fotografka Agata Zbylut i rzeźbiarka Iwona Demko. Panie siedziały, rozmawiały o sztuce i o galerii, a w tzw. „międzyczasie” przeglądały wydawnictwa Galerii EL.
- W publikacji poświęconej 50-leciu Biennale Form Przestrzennych znalazłyśmy zdjęcia z lat 60-tych i 70-tych, na których elblążanki i elblążanie fotografują się z formami przestrzennymi. To swobodne zdjęcia, na których ludzie są zawsze uśmiechnięci, zadowoleni. Widać, że są odświętnie ubrani, że to wyjątkowa sytuacja, może niedzielny spacer. Zauroczone tymi fotografiami postanowiłyśmy, że oprzemy nasz projekt w Galerii EL właśnie o te kadry – mówiła Agata Zbylut.
Jaka to będzie wystawa?
- Wystawa ma się składać z trzech części: jedna to nasze zdjęcia, które wraz z Iwoną Demko właśnie robimy, druga to fotografie wykonane przez mieszkanki i mieszkańców Elbląga, a trzecia to archiwalne zdjęcia, m.in. te już zebrane przez Karinę Dzieweczyńską. I w związku z tym mamy do elblążanek i elblążan ogromną prośbę: zróbcie sobie zdjęcia z formami przestrzennymi, opublikujcie je w mediach społecznościowych ze znacznikiem #kongresmarzycielek. Znajdziemy je po hasztagu, skontaktujemy się z Wami i pokażemy na wystawie. Zdjęcia - zarówno te współczesne jak i archiwalne możecie również wysłać na adres Galerii EL – kontynuowała Agata Zbylut.
Projekt nosi nazwę #kongresmarzycielek, co jest nawiązaniem do hasła IV Biennale Form Przestrzennych „Zjazd marzycieli”. Wcześniej, w 1965 r. do Elbląga przyjechali artyści, głównie malarze, którzy we współpracy z robotnikami Zamechu stworzyli abstrakcyjne rzeźby. To było pierwsze Biennale. Kolejne skutkowały powstaniem kolejnych rzeźb, które znalazły swoje miejsce w przestrzeni miejskiej Elbląga. „Prawdopodobnie ani on [Gerard Kwiatkowski – przyp. SM], ani żaden z innych uwznioślonych wizjonerów tworzących Biennale, nie brał pod uwagę, że integracja rzeźb ze społeczeństwem będzie wyglądała w ten sposób, że mieszkańcy będą wdrapywali się na cokoły i wchodzili w kontakt z bryłami tak fizycznie i tak dosłownie. Modernistyczny dystans i brak zrozumienia, który odczuwany jest często podczas kontaktu z rzeźbami w galerii czy muzeum, znika w przestrzeni parku.” - możemy przeczytać na stronie Galerii EL .
- Nie jesteśmy mieszkankami Elbląga, dla nas nie jest to stały element krajobrazu, dla nas jest wyjątkowy. Rzadko się zdarza, żeby w mieście były rzeźby, które nie są pomnikami. Które nie są przedstawieniami konkretnych osób. To są formy abstrakcyjne, rzadko spotykane w przestrzeni miejskiej. Dlatego Elbląg jest wyjątkowym miejscem i wyjątkowym miastem. W żadnym innym nie ma takiej ilości abstrakcyjnych form przestrzennych.
- Jako rzeźbiarka mam marzenie, żeby w każdym mieście były formy przestrzenne. Żeby każdy miał z nimi kontakt na co dzień, żeby to nie było dla kogokolwiek niezwykłe. Z moich doświadczeń wynika, że jeżeli rzeźba nie przypomina konkretnej osoby, lub nie upamiętnia wydarzenia historycznego, to jej obecność jest niezrozumiała. Rzeźba, która niczego nie przedstawia, w opinii wielu osób jest bezcelowa – dodała Iwona Demko.
Która z rzeźb zrobiła szczególne wrażenie?
- Kolekcja tych rzeźb jako całość jest niezwykła. To, że są one zlokalizowane w całym mieście, w parkach i na skwerach, które dzieli niewielka odległość, że można zwiedzać je spacerując jest wartością dodaną. Każda pojedyncza rzeźba jest fantastyczna, ale dopiero ich suma tworzy całość, będącą emanacją awangardowej myśli.– odpowiedziała Agata Zbylut.
- Ja zwracam uwagę na formy stworzone przez kobiety. Ważne jest dla mnie, ile kobiet wzięło udział w biennalach i w jakim stopniu zaznaczyły swoją obecność – uzupełniła Iwona Demko.
Podsumowując: „Jednocześnie chcielibyśmy zaakcentować, że mimo feminatywu w tytule projekt skierowany jest do wszystkich zainteresowanych, niezależnie od płci” - możemy przeczytać na stronie Galerii EL. Elblążankom i elblążanom nie pozostaje nic innego jak wziąć aparat fotograficzny w dłoń i iść na spacer. A podczas przechadzki robimy sobie zdjęcie (nie musi być pozowane) na tle elbląskich form przestrzennych. Przypominamy, że w naszym mieście jest wytyczony szlak „Śladem elbląskich form przestrzennych”. A potem wrzucamy na Facebooka, Instragram oznaczamy #kongresmarzycielek. Albo zanosimy go Galerii EL. I czekamy. Zdjęcia będą wykorzystane na wystawie za zgodą i wiedzą autorek i autorów. Może to właśnie nasze zdjęcie znajdzie się na wystawie...
Wystawa: #kongresmarzycielek
termin: jesień 2021 r.
Kuratorka: Karina Dzieweczyńska
Autorki: Agata Zbylut i Iwona Demko
email pod który można nadsyłać swoje zdjęcia jest tutaj