Ireneusz Kalita, członek grupy teatralnej Deja Vu, zajął pierwsze miejsce w eliminacjach wojewódzkich 54. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego w Olsztynie. W niedzielę (10 maja) elblążanin pokonał rywali z naszego województwa w turnieju recytatorskim.
Grupę Deja Vu, której opiekunem jest Edyta Machul ze Światowida, tworzą młodzi, kreatywni ludzie. Wszystkich łączy to samo - chęć działania i rozwijania swoich umiejętności aktorskich. Ich cotygodniowe trzygodzinne spotkania są, jak zapewniają, „ucieczką od szarej rzeczywistości”. Co ciekawe, swój warsztat szkolą nie tylko na Scenie na Piętrze, gdzie odbywają się zajęcia. Liczne happeningi, które towarzyszą imprezom organizowanym przez Światowid, umożliwiają młodym aktorom otworzyć się i poznać własne ja.
Irek dołączył do pasjonatów teatru na początku tego roku. O konkursie recytatorskim dowiedział się w kwietniu i zdecydował się spróbować swoich sił. Utalentowany osiemnastolatek pracował z instruktorką nad wierszem Juliana Tuwima „Zupełnie nieznajomej, raz widzianej” oraz fragmentem „Tanga” Sławomira Mrożka.
- Dwa tygodnie przed konkursem intensywnie pracowaliśmy - mówi Edyta Machul. - To jest jego sukces, ja tylko słuchałam i się czepiałam - dodaje z uśmiechem.
- No i poskutkowało! - stwierdza Irek.
Najpierw Ireneusz Kalita zmierzył się z innymi recytatorami na etapie rejonowym przeprowadzonym w Światowidzie 21 kwietnia. Zdobył tam drugie miejsce i został zakwalifikowany do etapu wojewódzkiego. W Olsztynie zaprezentował dwa wspomniane wiersze i ponownie podbił serca jury oraz publiczności, zdobywając pierwsze miejsce! Do Elbląga wrócił z uśmiechem na twarzy i dyplomem w ręce. To nie koniec przygody, bo przed nim jeszcze jedno wyzwanie. 4 czerwca wyjeżdża do Ostrołęki, gdzie spędzi trzy dni na warsztatach recytatorskich. Potem odbędzie się tam finał 54. OKR.
Irek zdradził, że poza nauką w Technikum Gastronomicznym w Elblągu na co dzień zajmuje się muzyką. Co ciekawe, jego ulubionym stylem muzycznym jest rap. Często go słucha, a nawet sam tworzy własne utwory! Resztę czasu przeznacza na pracę nad spektaklem, który będzie miał premierę w czerwcu. Grupa Deja Vu spotyka się obecnie dwa-trzy razy w tygodniu, więc Irek musi łapać każdą wolną chwilę, by pracować nad wierszami.
- Trzymam za niego kciuki! - zapewnia Edyta Machul. - On jest bardzo pracowity. Dużo ćwiczył w domu, uwzględniając każdą moją uwagę. Kiedy spotykaliśmy się ponownie, widziałam duże postępy.
Pozostaje tylko pogratulować uzdolnionemu aktorowi oraz instruktorce i życzyć im powodzenia!
Irek dołączył do pasjonatów teatru na początku tego roku. O konkursie recytatorskim dowiedział się w kwietniu i zdecydował się spróbować swoich sił. Utalentowany osiemnastolatek pracował z instruktorką nad wierszem Juliana Tuwima „Zupełnie nieznajomej, raz widzianej” oraz fragmentem „Tanga” Sławomira Mrożka.
- Dwa tygodnie przed konkursem intensywnie pracowaliśmy - mówi Edyta Machul. - To jest jego sukces, ja tylko słuchałam i się czepiałam - dodaje z uśmiechem.
- No i poskutkowało! - stwierdza Irek.
Najpierw Ireneusz Kalita zmierzył się z innymi recytatorami na etapie rejonowym przeprowadzonym w Światowidzie 21 kwietnia. Zdobył tam drugie miejsce i został zakwalifikowany do etapu wojewódzkiego. W Olsztynie zaprezentował dwa wspomniane wiersze i ponownie podbił serca jury oraz publiczności, zdobywając pierwsze miejsce! Do Elbląga wrócił z uśmiechem na twarzy i dyplomem w ręce. To nie koniec przygody, bo przed nim jeszcze jedno wyzwanie. 4 czerwca wyjeżdża do Ostrołęki, gdzie spędzi trzy dni na warsztatach recytatorskich. Potem odbędzie się tam finał 54. OKR.
Irek zdradził, że poza nauką w Technikum Gastronomicznym w Elblągu na co dzień zajmuje się muzyką. Co ciekawe, jego ulubionym stylem muzycznym jest rap. Często go słucha, a nawet sam tworzy własne utwory! Resztę czasu przeznacza na pracę nad spektaklem, który będzie miał premierę w czerwcu. Grupa Deja Vu spotyka się obecnie dwa-trzy razy w tygodniu, więc Irek musi łapać każdą wolną chwilę, by pracować nad wierszami.
- Trzymam za niego kciuki! - zapewnia Edyta Machul. - On jest bardzo pracowity. Dużo ćwiczył w domu, uwzględniając każdą moją uwagę. Kiedy spotykaliśmy się ponownie, widziałam duże postępy.
Pozostaje tylko pogratulować uzdolnionemu aktorowi oraz instruktorce i życzyć im powodzenia!
