Jedna nowa pani dyrektor, dwoje dyrygentów prowadzących dzisiejszy koncert, na którym elbląscy kameraliści zagrali trzy trudne utwory. Elbląska Orkiestra Kameralna rozpoczęła 13. sezon artystyczny. Zobacz zdjęcia z koncertu.
Nowy sezon artystyczny Elbląska Orkiestra Kameralna zainaugurowała koncertem muzyki klasycznej. Za pulpitem dyrygenta stanęli młodzi – zdolni z Akademii Muzycznej w Gdańsku: Sabrina Stachel i Piotr Jędrzejczyk.
Elbląscy kameraliści na rozpoczęcie 13. sezonu artystycznego zaproponowali trudny repertuar. Na początek pod kierunkiem Sabriny Stachel „wzięli na smyczki” Serenadę op. 2 na Orkiestrę Smyczkową Mieczysława Karłowicza. Swoje prawykonanie miała w 1897 roku w Berlinie. Wykonała ją wówczas Berliner Philharmonisches Orchester pod dyrekcją H. Urbana (ówczesnego profesora kompozycji młodego, 21-letniego Mieczysława Karłowicza).
Kolejnym utworem był Koncert wiolonczelowy Andrzeja Panufnika. Nastąpiła zmiana za pulpitem, za którym stanął Piotr Jędrzejczyk. W roli solisty wystąpił Maciej Kułakowski, który w trakcie występu musiał się zmagać nie tylko z trudnym utworem, ale i złośliwością rzeczy martwych, a konkretnie swojej wiolonczeli. Ostatecznie skończyło się na pomocy wiolonczelistki EOK – u i to na jej instrumencie artysta skończył swój występ. Niejako przy okazji słuchacze mogli się przekonać, że instrument instrumentowi nie równy. I te same dźwięki inaczej brzmiały na dwóch wiolonczelach.
Koncert wiolonczelowy to ostatnie duże dzieło kompozytora, pisane u schyłku życia. Utwór zamówiła u niego London Symphony Orchestra z myślą o Mścisławie Rostropowiczu jako wykonawcy.
Trzecim utworem była Symfonia nr 4 b-dur op. 60 Ludwiga van Beethovena. Tym razem dyrygenci dyrygowali po dwie części utworu. Obyło się bez żadnych niespodzianek.
To jednocześnie pierwszy koncert, w którym elbląską publiczność powitała nowa pani dyrektor – Karolina Nowotczyńska, dotychczasowa skrzypaczka i solistka EOK.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym elbląskich kameralistów