UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Fotografia na okładkę powinna być raczej zbiorowa tak jak na albumie dotyczącym lat 40.i 50.W. Domino i K. Laskowska wykazały się większym wyczuciem. Podmiot monografii jest zbiorowy / grupowy. Tak też powinno być tym razem. Zdjęcie jakiegoś elbląskiego balu lub innego wydarzenia grupowego z tamtych czasów bardziej by pasowało na okładkę i byłoby bardziej reprezentatywne niż zdjęcie pojedynczej osoby.
  • Fotografia znajdująca się na okładce według mnie najlepiej oddawała ducha epoki. Młodość, energia, moda, wzornictwo, motoryzacja, elbląski pejzaż w tle. Sportretowana p. Nina Błeszyńska-Wojewska była dodatkowo niezwykle aktywną i rozpoznawalną postacią w świecie elbląskiej kultury lat sześćdziesiątych (do dzisiaj zresztą jest). Uznałem zatem tę fotografię za doskonale ilustrującą zawartość albumu. Oczywiście każdy ma prawo do swojego spojrzenia, niezależnie od tego zachęcam do niepoprzestawania na okładce i do zapoznania się również z zawartością publikacji :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    0
    Michał Kozłowski(2025-01-17)
  • @Michał Kozłowski - skoro była taka aktywna to co wymysliła, osiągnęła, stworzyła dla elbląskiej kultury bo może o czymś nie wiem?
  • Była choćby jednym z członków-założycieli EL - Klubu Jazzu Tradycyjnego (jednego z najprężniej działających klubów jazzowych w Polsce), zakładała również bardzo popularny Teatrzyk Muzyki Mechanicznej „POPS”, na co dzień pracowała w Teatrze im. Stefana Jaracza, a zaangażowana była w szereg innych działań. Ponownie zachęcam do zapoznania się z treścią publikacji, można te informacje w niej znaleźć.
  • @Michał Kozłowski - Co innego wewnątrz książki, a co innego na okładce, która ma reprezentować całą książkę. Wiem, że wielu ma podobne przemyślenia.
  • Szacunek, ale jak rozumiem miał to być album o całym mieście, o wszystkich jego mieszkańcach i różnych środowiskach, a nie laudacja na cześć jakiejś wybranej grupy.
Reklama