Jak patrzę od piątku na telewizję to populizm aż żal patrzeć. Miasta zaangażowane, Państwo odkupi kwiaty, Państwo zrekompensuje itd. Czy cokolwiek oddano branży gastronomicznej, która tony produktów wyrzuciła w kibel, bo z dnia na dzień zamknięto restauracje ? Oni również byli z towarem na weekend przygotowani na utargi i walkę o klienta.