Cztery firmy wystartowały w przetargu na budowę trzech nowych kotłów wodnych zasilanych gazem, które przy ul. Elektrycznej chce zbudować Energa Kogeneracja. Firma zaplanowała na ten cel 62,7 mln złotych. Wyłoniła też wykonawcę, który zwiększy moc bloku na biomasę.
Otwarcie z ofert w przetargu na budowę kotłów wodnych (mają zastąpić dotychczasowe kotły węglowe) ze względu na epidemię koronawirusa odbyło się on-line. Swoje oferty wysłały Erbud Industry z Torunia (wycena 90 mln zł), Energotechnika – Energorozruch z Gliwic (68,7 mln zł), Budimex z Warszawy (100,8 mln zł) i Mostostal Warszawa (96,4 mln zł). Komisja przetargowa zajęła się już analizą ofert i wyniki tego postępowania powinniśmy poznać w ciągu najbliższych tygodni. Wiadomo, że EKO wyceniła prace przy tej inwestycji na 62,7 mln złotych.
Kotły wodne to jeden z etapów modernizacji elektrociepłowni przy ul. Elektrycznej, która jest w sumie szacowana na ponad 240 mln złotych. Same kotły miałyby być gotowe do 2021 roku, a trzy lata później miałby powstać dodatkowy układ pięciu silników gazowych. EKO zastrzegła już wcześniej, że tych inwestycji nie rozpocznie, dopóki nie będzie miała nowej umowy z EPEC na dostawy ciepła dla elblążan.
Spółka Grupy Energa nie będzie za to czekać ze zwiększeniem mocy kotła na biomasę z 30 na 42 megawaty. Wyłoniła już wykonawcę przetargu w tej sprawie, gdzie jedynym oferentem była firma EKOL Energo z Czech. Jak się dowiedzieliśmy, umowa opiewająca na 7,8 mln złotych już została podpisana. Pytanie tylko, czy w obliczu pandemii i zamknięcia granic, czeska firma będzie w stanie ją zrealizować w terminie, czyli końca września tego roku. Zapytaliśmy o to biuro prasowe Grupy Energa. Czekamy na odpowiedź.
Tymczasem władze miasta na razie nie mogą podjąć decyzji, który z dwóch modeli zaopatrzenia Elbląga w ciepło wybiorą. EKO czy EPEC? Decyzja miała zapaść 19 marca na sesji Rady Miejskiej, ale z powodu pandemii została ona odwołana. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prezydent, EPEC i EKO wrócili do negocjacji w sprawie nowej umowy na dostawy ciepła. Przypomnijmy, że przedstawiciele EKO poinformowali wcześniej prezydenta, że z ich perspektywy nowa umowa powinna być podpisana do końca marca.
- Na dzień dzisiejszy z uwagi na stan epidemii, wszelkie działania samorządu skupiają się przede wszystkim na zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom i minimalizowaniu zagrożenia związanego z koronawirusem. Wszelkie inne tematy są teraz drugoplanowe - napisał w odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Aktualizacja z soboty: Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania od Grupy Energa. - Energa Kogeneracja, na prośbę wykonawcy, złożyła oświadczenia przekazane rządowi Republiki Czeskiej, umożliwiające przekraczanie granicy państwowej pracownikom wykonawcy w celu terminowej realizacji kontraktu. Prace nad optymalizacją bloku biomasowego już trwają, z zachowaniem wszelkich zasad i wskazań Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego - napisał do nas Andrzej Lis-Radomski z biura prasowego Grupa Energa, odpowiadając na pytania w sprawie modernizacji bloku na biomasę.
A w sprawie przetargu na budowę trzech nowych kotłów wodnych zaznaczył, że EKO nadal czeka na podpisanie nowej długoterminowej umowy z EPEC. - Komisja przetargowa dokonuje oceny formalnej ofert. Kolejnym etapem będzie wezwanie zakwalifikowanych oferentów do złożenia ewentualnych wyjaśnień. Wybór najlepszej oferty i podpisanie umowy ze zwycięskim wykonawcą musi być poprzedzone podpisaniem stosownej umowy długoterminowej z EPEC. Stanowisko zarządu Energi Kogeneracji odnośnie warunków niezbędnych do realizacji nowych inwestycji jest niezmienne. Zapewnienie bezpieczeństwa dostaw ciepła od najbliższego sezonu grzewczego spoczywa na EPEC - stwierdził Andrzej Lis-Radomski.