Czy opozycja w Senacie wprowadzi do budżetu państwa poprawki, które mają przyczynić się do zapewnienia Elblągowi środków na inwestycje, na przykład w port? Takie kroki zapowiada senator Koalicji Obywatelskiej Jerzy Wcisła.
Budżet Polski na 2021 rok został uchwalony przez Sejm jeszcze przed świętami i trafił do Senatu, który będzie nad nim debatował podczas najbliższego posiedzenia w dniach 11-13 stycznia.
- Niestety, że ten budżet nie pokazuje prawdy o polskich finansach. Pogarsza się sytuacja całej sfery publicznej, zadłużają się samorządy, szpitale, spółki Skarbu Państwa. Analitycy oceniają, że dług publiczny w czasach rządów PiS wzrósł z 900 mld zł do 1,51 bln złotych – uważa senator RP Jerzy Wcisła, który dzisiaj zwołał w tej sprawie zdalną konferencję prasowa. - Ten budżet nie jest odpowiedzią na wyzwania, przed którymi stoi Polska w roku, który ma być czasem wychodzenia z ograniczeń czasu epidemii roku 2020. Brakuje w nim pieniędzy na inwestycje, na drogi i koleje (5 mld zł mniej), ma wsparcie budowy mieszkań, za mało na oświatę i służbę zdrowia, za dużo na propagandę. Rosną podatki i opłaty (podatek cukrowy, handlowy, opodatkowane spółki komandytowe, opłata przekształceniowa, opłata depozytowa, opłata mocowa, podatek od deszczu i tzw. podatek od małpek), będzie rosła inflacja. W Sejmie praktycznie nie było debaty budżetowej, blisko 900 poprawek zostało odesłane w kilku głosowaniach. Np. w jednym głosowaniu posłowie jednocześnie zadecydować, czy zgadzają się na obniżenie budżetu na obronę kraju o 20 mld zł i na telewizję o 2 mld zł. Taka debata to bezsens.
Opozycja chce zwiększyć wydatki na służbę zdrowia (o 6 mld), zabezpieczyć środki w budżecie państwa na podwyżki płac dla nauczycieli (4 mld), zdalne nauczanie (0,5 mld), zabierając jednocześnie 2 miliardy złotych telewizji publicznej. Nie zabraknie też poprawek dotyczących inwestycji w poszczególnych regionach.
- Samorządy nie mają środków na inwestycje. Elbląg straty spowodowane zmianami podatkowymi i COVID-em szacuje na 100 mln zł. Mniej więcej w co trzeciej gminie nie ma pieniędzy na inwestycje ani na wkład własny do inwestycji ze środków zewnętrznych. Stąd w Sejmie ok. 900 poprawek. U nas będzie ich mniej, bo w Senacie mamy zamiar uchwalić budżet bez zwiększania deficytu, ale pełniej zaspokajającego potrzeby Polaków – uważa Jerzy Wcisła.
Senator zapowiedział złożenie do budżetu państwa 12 wniosków w sprawie dofinansowania inwestycji samorządowych w województwie warmińsko-mazurskim, w tym pięć dotyczy Elbląga. Wśród nich są: dojazd do terenów inwestycyjnych na Terkawce (20 mln zł), obwodnica wschodnia Elbląga (20 mln zł), kolejny etap zabezpieczenia przeciwpowodziowego miasta (20 ml zł), budowa zbiornika retencyjnego w Bażantarni (10 mln zł) oraz modernizacja portu morskiego w Elblągu (30 mln zł).
- Nie mogę nie skomentować ostatniej wypowiedzi ministra Gróbarczyka, który apelował do samorządu miejskiego i wojewódzkiego o włączenie się w proces modernizacji portu morskiego. Przypominam więc panu ministrowi i elbląskim radnym PiS, którzy ten apel ministra poparli, że Elbląg w port zainwestował już 74,5 mln złotych, budując terminal towarowy i pasażerski wraz z nabrzeżami, rozbudował też przystań przy Radomskiej – mówił Jerzy Wcisła. - Z prawnego punktu widzenia rzeka Elbląg powinna być pogłębiona ze środków budżetu państwa aż do południowej granicy portu, do okolic ujścia rzeki Fiszewki, czyli za mostem w ciągu al. kardynała Wyszyńskiego. I tego będę nadal się domagał. Cieszy wiadomość, że rząd zdecydował o pogłębieniu toru wodnego do miejsca, gdzie ma powstać obrotnica dla statków. Ale pogłębienie portu wzdłuż terminali i budowa obrotnicy też powinna być dofinansowana z budżetu państwa, bo to są wody morskie, zarządzane przez państwo.
Kolejne wnioski senatora w budżecie państwa na 2021 rok dotyczą także budowy bazy w miejscowościach uzdrowiskowych (m.in. Fromborku), przebudowy falochronu we Fromborku i budowy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej wraz z oczyszczalnią ścieków w Rychlikach.
- Mam nadzieję, że posłowie Zjednoczonej Prawicy przypomną sobie, że kiedyś też byli samorządowcami i poprą te zmiany – mówi Jerzy Wcisła.
Skąd ten optymizm senatora, skoro w Sejmie wszystkie poprawki opozycji wylądowały w koszu? - Wiemy, że matematyka partyjna w Sejmie zaczyna się chwiać, zaczynają brać górę różne interesy, inne czynniki. Może się okazać, że część posłów uzna, gdy projekt budżetu wróci do Sejmu, że trzeba się wyłamać i dać szansę samorządom na realizację swoich projektów. Może się okazać, że część wniosków z Senatu zostanie przyjęta. Naprawdę na to liczę - uważa senator.