UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Ale czasy historia to otwarcie McDonalda, pizzerie, chińskie restauracje, a kto pamięta gdzie była restauracje Lwowska, Zacisze, kawiarnie Tęcza, Lotos, po Jagiellonce nie ma już śladu, a restauracje Obywatelska, Pod Lipkami, Bałtycka, Bar Mleczny na ulicy 1 Maja, czy nawet dawna Słowiańska lub Żuławy to pozostają już w pamięci coraz mniejszej liczby elblążan. Ba czy ktoś z komentujących chodził do Greka, Galeony, "baru pod łokciem" lub klubu NOT-u. Dziś życie codzienne tego miasta w latach do 1989 roku niewielu już interesuje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    0
    Ujma buja(2024-11-10)
  • @Ujma buja - Ze wspomnień knajpianego podróżnika, muszę przyznać że zaliczyłem prawie wszystkie, nie za bardzo kojarzę Zacisze, ale Tęcza zaraz Mocca gdzie mieli dobre lady casate no I oczywiście winko I koniecznie Żywiec. Zaraz blisko by podróżnik się nie zmęczył była Jagielonka na parterze u Irenki pyszne wyroby cukiernicze, piętro to już prawie Mocca. Mocca to kultowa kawiarnia gdzie po kościele koniecznie się szło na kawę. Komuna jakoś wtedy nie zabraniała praktyk religijnych, za to w innych dziedzinach było gorzej np w dostawach towarów. Jak rzucili dostawę cytryn przed świętami na Zawadę, to kolejki były kilometrowe, a jak do delikatesów na Hetmańskiej to mogłeś jeszcze dodatkowo delektować się zapachem mielonej kawy, no i konicznie szbko tak prawie ukradkiem " trzepnąć coś Pod Łokciem" - nie za bardzo lubiłem to miejsce, bo ruch wielki a i można było spotkać belfra ze szkoły albo sąsiadkę i trzeba się było sprytnie odwracać. Galeona, Astoria to zadymione speluny nie było lepszych do złapanie raka płuc, można było też złapač co innego, ale to kwestia szczęścia
  • @Cdn.. - Trzeba też wspomnieć o trójkącie bermudzkim Astoria- Ewa- Uśmiech, jak ktoś miał już chwiejny krok, to był jednak w stanie zaliczyć te przybytki rozkoszy ze względu na niewielką odległość pomiędzy nimi. Astoria to legenda dysco I często łatwych panienek, Ewa to raczej klasyk - kolacja, dancing, zabawa - za to Uśmiech to już zupełny odjazd - do Elbląga zaczęła zaglądać Europa- ZPR - y w Edeku zaczęły instalować jednorękich bandytów" w Uśmiechu co raz częściej proponowano występy warszawskich artystów a striptis(z) dopełniał gorączkę sobotniej nocy. , dla młodych była tam najlepsza zabawa w mieście - filmik urywał sie niejednemu. Ach gdzie te czasy ??... I nie dlatego żebym tęsknił za komuną - ustrój tak bardzo nie przeszkadzał, bo młodość domagała sie zabawy rozryki a nie polityki I ciągłej kłótni kto jest z PO a kto z PIS u - tak skłóconego narodu jaki dziś mamy, nie pamiętam ( a jestem rocznikiem 1950) w powojennej Polsce. Widmo wojny - ogromne... jak nigdy dotąd!! Kończąc tą smutną wędrówkę powiem Wam rodacy, że fajnie to już było I jest co wspominać I życzę wszystkim młodym by też się bawili, bo życie jest takie kruche I krótkie (o przy Krótkiej też było gdzie pòjść - Galeona / Słowiańska I zaraz Warmianka) jeszcze raz pozdrawiam I życzę dobrej zabawy, bez wspomnień, ale tej dzisiejszej
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    2
    Cdn..(2024-11-10)
  • @Ujma buja - Dziadek nie bądź taki fifa rafa. Wspomnienia z lat 90 się nazywa ten artykuł. Sentymenty PRL napisz swoje wspomnienia. Czekamy. A kto pamiętać ma lokale dawno zaorane jak dzieckiem był i nie bywał. No delikatesy Hetmańska pamiętam dla nas oranżadka dla dorosłych stopka 100gram plus piwko. Na stojąco. Normalnie bar. Seta galareta. Kto był pod Lipkami lat temu parę musiał przesiadywać w Trafo. Vis a vis Zdroju. A pamiętać nie może nikt cywilny, w każdej jednostce wojskowej była kantyna. W kantynie tatar, galaretka, sałatka, wódka wszystko legitnie. W godzinach pracy. Plus bar w piwnicy 110 Szpitalu Wojskowym flaczki obiadki jak u mamy. Gniazdka zawsze wystawione i paczki na sprzedaż. Wizyta u pediatry kończyła się zawsze słodkim akcentem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    Marcin40(2024-11-11)
  • @Marcin40 - Miły Panie. Ten co bywał Pod Lipkami podbijał raczej do Kamienia czyli zielonej budy z piwem usytuowanej vis a vis kina Promyk Nazwa budy od właściciela p. Kamińskiego.. Trafo było póżniej i szczerze mówiąc nie było moim częstym wyborem. W kantynach to do końca lat 90tych można było wypic piwko (gorzały już nie było). A przy okazji... lubiłem ten maleńki Lotos na 12 Lutego z rurkami z kremem i szafa grajacą. Autor tego postu zameczał tam obecnych twórczością ELO, prosto z szafy ofkors. W Galeonie tez była(szafa) i tam zapuszczało się Imagine Lennona. wiele dekad przed tym jak piosenkę ta przywłaszczyło sobie tęczowe bractwo.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    Bazyli(2024-11-11)
  • @Bazyli - Panie Kolego każdy ma swoje wspomnienia. Tak Trafo było później ale grzecznie tam było i poruszamy się w latach 90tych. Na bulwarze zaparkowana była fajna barka. Piwko, jedzenie, karaoke, ogródek piwny. Ogólnie jak browar jeszcze był elbląski - pod zarządem EB ale jednak elbląski dbał o imprezy w tym mieście.
  • @Cdn.. - Koniec lat 90tych to inna konfiguracja trójkąta bermudzkiego nocnych dyskotek. Astoria wiecznie żywa + Bowling + Tygrys. A dla niedopitych Galax. Imprezownia na Panieńskiej. Tam dopiero się działo. Jak się tam zassało w sobotę mogłeś wyjść o 12 w południe w niedziele. Tam dopiero zjeżdżała się śmietanka elbląska w sobotę nad ranem jak dyskoteki zamykali.4/5 rano. Czasy były zacne. Obok przy kanale słynna Planeta ale tam 16stki 17stki nikt tego nie sprawdzał na bramce.
  • @Ujma buja - bo większość już wymarła tych osób jak dinozaury
Reklama