3 maja 1791 r. Sejm Czteroletni uchwalił Ustawę Rządowa, która do historii przeszła pn. Konstytucji 3 maja. Po upadku Rzeczpospolitej konstytucja majowa stała się symbolem wielkich dokonań i nadzieją na stworzenie nowoczesnego państwa.
Przypomnijmy: W XVIII w. Rzeczpospolita Obojga Narodów powoli chyliła się ku upadkowi. Duża część „narodu szlacheckiego” zdawała sobie z konieczności przeprowadzenia reform. Pierwsza próba zakończyła się pierwszym rozbiorem kraju w 1772 roku.
Sejm Czteroletni został zwołany jako „zwykły sejm” w 1788 roku. Dwa lata później do izby wpłynął republikański projekt, którego autorem był Ignacy Potocki „Osłabiał on władzę króla, czynił bezsilnym rząd, a sejmowi kazał tworzyć ustawy z większości instrukcji poselskich, hegemonem z kolei miały być sejmiki. Projekt likwidował także wolną elekcję i ustanawiał tron dziedziczny. Dyskusja w kwestii sukcesji ożywiła dawne obawy przed monarchą do tego stopnia, że pozostającym w sejmie klientom wrogich mu magnatów udało się nie dopuścić do sukcesji – zgodzono się jedynie na elekcję następcy za życia Stanisława Augusta.” - możemy przeczytać na portalu naukawpolsce.pl
Na sejmikach szlacheckich w 1790 r., na których wybierano posłów na kolejną kadencję sejmu, wygrali stronnicy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Projekt konstytucji autorstwa Ignacego Potockiego został odrzucony, w związku z czym ten na początku grudnia zwrócił się do króla o napisanie nowego projektu. Prace toczyły się w bardzo wąskim gronie: oprócz władcy uczestniczyli w nich Ignacy Potocki, marszałek konfederacji koronnej Stanisław Małachowski, publicysta polityczny ks. Hugo Kołłątaj, poseł krakowski Aleksander Linowski i sekretarz króla – Włoch Scipione Piattoli.
Spisek patriotów
Prace nad projektem były tajne, ponieważ obawiano się konserwatywnej opozycji. Tajemnicy nie udało się do końca utrzymać, gdyż projekt trzeba było pokazać przynajmniej części posłów. Początkowo prace w sejmie nad konstytucją zaplanowano rozpocząć 5 maja. Zdecydowano się jednak przyspieszyć start o dwa dni z powodu lęku przed powrotem do Warszawy posłów opozycji. 2 maja udało się uzyskać zapewnienie poparcia przez grupę 100 posłów i senatorów.
Następnego dnia przed Zamkiem Królewskim stanęły oddziały wojska polskiego z warszawskiego garnizonu. „Przebieg sesji był wyreżyserowany. 3 maja 1791 r., po otwarciu obrad sejmowych, odczytano odpowiednio dobrane depesze dyplomatyczne, z których wynikało, że Polsce grozi kolejny rozbiór. Ignacy Potocki zwrócił się do króla, aby „odkrył widoki swoje ku ratowaniu ojczyzny”. Stanisław August odparł, że otrzymał projekt ustawy rządowej, nie ujawniając jej autora. Gdy tekst odczytano, wzbudził on wiele głosów sprzeciwu. Oponenci, którzy byli jednak w mniejszości, nastawali zwłaszcza na artykuł o dziedziczności tronu.” - czytamy na portalu naukawpolsce.pl
Wykorzystując zamieszanie, nieporozumienia udało się uchwalić konstytucję jednogłośnie.
„Uchwalenie Konstytucji odbyło się więc z naruszeniem zasad sejmowania. Brak deliberacji nad projektem, wniesienie go pod obrady w zaskakujący i nieoczekiwany sposób, obradowanie przy asyście wojska i sprowadzonych tłumów mieszczan być może nie łamało nieokreślonych i płynnych procedur sejmowych, ale z pewnością miało mało wspólnego z pojęciem demokracji czy dobrym obyczajem parlamentarnym. Konstytucja wprowadzona została siłą, bez większego liczenia się z głosem opozycji.” - pisze Sebastian Adamkiewicz na portalu histmag.org
„Opozycjoniści w trakcie burzliwego posiedzenia używali przeciwko nowemu prawu wielu argumentów formalnych. Nawet zwolennicy Konstytucji 3 maja mieli wątpliwości co do trybu jej procedowania. Istotnie doszło do kilku istotnych naruszeń. Przede wszystkim, gdy 2 maja wznowiono obrady sejmu, to zgodnie z regulaminem posłowie mieli pracować nad sprawami skarbowymi. Nie powinni uchwalać innego prawa, a tym bardziej zmian ustrojowych. Prawa kardynalne i pacta conventa, które zaprzysiągł król nie pozwalały mu wyznaczyć następcy, a jednocześnie polski tron nie był dziedziczny. Tymczasem zgodnie z Konstytucją 3 maja po śmierci Poniatowskiego tron miał zostać przekazany Fryderykowi Augustowi I z dynastii Wettynów. Dodatkowo, zgodnie z obyczajem i regulaminem, każdy projekt wnoszony pod obrady powinien zostać wydrukowany i rozdany posłom przynajmniej na trzy dni przed dyskusją. Tymczasem Konstytucja 3 maja została przyjęta w dniu jej przedłożenia.
Wreszcie w obradach uczestniczyło 182 posłów, z czego około 110 było zwolennikami Uchwały rządowej. Liczba posłów wynosiła jednak 500, przez co nie można być pewnym, że przy pełnym składzie zwolennicy Konstytucji 3 maja mieliby większość.” - czytamy na portalu historia.org.pl - „Te argumenty pozwalają mieć poważne wątpliwości co do legalności Konstytucji 3 maja. Stąd część historyków uważa, że jej uchwalenie w rzeczywistości było zamachem stanu. Jednakże oceniając ją z perspektywy przeszło 230 lat nie można mieć wątpliwości, że działania króla i zwolenników reform były szlachetne. Kierowali się nie osobistym interesem, ale trafnie uznali, że ustrój Rzeczpospolitej wymaga gwałtownej zmiany. Dzięki temu udało im się uchwalić jedną z pierwszych na świecie ustaw konstytucyjnych, przy tym była to konstytucja jak na tamte czasy niezwykle nowoczesna i dająca rzeczywiste możliwości na odbudowę znaczenia Polski.”
Nowy ustrój państwa
Konstytucja 3 maja wprowadziła rewolucję w ustroju Rzeczpospolitej. Przede wszystkim zniosła „liberum veto” uniemożliwiając zrywanie sejmów W zamian wprowadzono głosowanie większością, a decyzje sejmu nie mógłby być kwestionowane przez sejmiki. Wprowadzono monteskiuszowski trójpodział władz, na czele rządu – Straży Praw miał stać król ze stosunkowo dużymi prerogatywami. Wprowadzono dziedziczność tronu rzeczpospolitej – po Stanisławie Auguście Poniatowskim, polską koronę miał włożyć elektor saski. Praw politycznych pozbawiono „szlachtę – gołotę”, ograniczone prawa polityczne zyskali mieszczanie.
- Konstytucja majowa szybko stała się pamiątką historycznej przeszłości. Reformy ustrojowe zaledwie zapoczątkowała - nie wiemy, jak wyglądałaby praktyka ustrojowa po kilku czy kilkunastu latach. W kwestiach społecznych Konstytucja była zdecydowanie zachowawcza - nie likwidowała podziałów stanowych, nie burzyła odwiecznych struktur. Wizje przywrócenia Ustawy majowej mieli co prawda niektórzy politycy w latach 1806-1807, ale pomysł ten był całkowicie nierealny, bo sprzeczny z podstawowymi założeniami napoleońskiego imperium: silną władzą wykonawczą i równością wszystkich obywateli wobec prawa.
Nieprzydatna jako wzór ustrojowy i społeczny, w okresie zaborów stała się przede wszystkim synonimem działań ku ratowaniu ojczyzny i symbolem polskości. Nie był to czas bezstronnych ocen i analizy naukowej: w trudnym dla Polaków wieku XIX celowo uwypuklano jej patriotyczno-narodowy charakter. Dodać trzeba, że rozmaite ugrupowania polityczne wybiórczo traktowały jej poszczególne wątki. Nawiązywały do niej przede wszystkim ugrupowania konserwatywne - dla demokratów była za mało radykalna w sprawach społecznych – mówiła dr Anna Rosner, historyk zajmujący się historią prawa i państwa polskiego z Uniwersytetu Warszawskiego w wywiadzie dla Muzeum Historii Polski
Oryginał konstytucji znajduje się w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie.
Obchody rocznicy uchwalenia konstytucji 3 maja w Elblągu
11.30 – msza św. w intencji ojczyzny w katedrze pw. św. Mikołaja
Po mszy przejście na Bulwar Zygmunta Augusta: odegranie hymnu, przemówienia okolicznościowe
12.30 – parada jednostek pływających na rzece Elbląg (pomiędzy Mostem Niskim, a Wysokim).