Trzej mężczyźni ukradli samochód sąsiadowi i, pchając go, doprowadzili na złomowiec. Dostali za auto 150 zł, sąd może ich zamknąć nawet na dziesięć lat.
Przy ul. Skrzydlatej mieszkający tam mężczyzna parkował przed domem volkswagena golfa. Właściciel auta nie miał prawa jazdy, więc samochód stał tam nieużywany przez dłuższy czas.
Pod koniec stycznia trzech sąsiadów poszkodowanego postanowiło uprzątnąć podwórze ze stojącego tam golfa. Rankiem 29 stycznia 44-letni Andrzej A., 53-letni Jan W. i Andrzej Z., pchając samochód, doprowadzili go do punktu skupu złomu. Po zważeniu dostali za golfa niecałe 150 zł.
Funkcjonariuszom policji udało się ustalić sprawców, którzy przyznali się do kradzieży. Grozi im za to od roku do 10 lat więzienia.
Pod koniec stycznia trzech sąsiadów poszkodowanego postanowiło uprzątnąć podwórze ze stojącego tam golfa. Rankiem 29 stycznia 44-letni Andrzej A., 53-letni Jan W. i Andrzej Z., pchając samochód, doprowadzili go do punktu skupu złomu. Po zważeniu dostali za golfa niecałe 150 zł.
Funkcjonariuszom policji udało się ustalić sprawców, którzy przyznali się do kradzieży. Grozi im za to od roku do 10 lat więzienia.
PD