Przed elbląskim Sądem Rejonowym rozpoczyna się dziś proces oskarżonego o nielegalne przyłączanie do sieci Telewizji Kablowej Vectra El.
Za "wprowadzenie w błąd", które doprowadziło do nielegalnych zysków, i fałszowanie dokumentów przed sądem stanie były pracownik Vectry. Mężczyznę oskarżono na podstawie zeznań kobiety, u której wykryto nielegalne podłączenie. Kobieta przez 5 lat odbierała programy nie płacąc abonamentu.
Do sądu skierowano już kilka kolejnych spraw przeciwko byłym pracownikom firmy. Proceder trwał kilka lat. Jak mówi prezes Vectry, Sławomir Janowski, mężczyzna, który staje dziś przed sądem, mógł zaproponować tańsze, ale nielegalne przyłącze nawet kilkuset mieszkańcom Elbląga.
- Nie wiemy, ile takich osób ogląda nasze programy bezpłatnie - mówi Janowski. - Ci ludzie nie figurują w naszych bazach, odkrywamy ich przypadkowo, ale niniejszym wypowiadamy wojnę nielegalnym widzom.
Za zarzucane czyny mężczyźnie grozi kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.
Do sądu skierowano już kilka kolejnych spraw przeciwko byłym pracownikom firmy. Proceder trwał kilka lat. Jak mówi prezes Vectry, Sławomir Janowski, mężczyzna, który staje dziś przed sądem, mógł zaproponować tańsze, ale nielegalne przyłącze nawet kilkuset mieszkańcom Elbląga.
- Nie wiemy, ile takich osób ogląda nasze programy bezpłatnie - mówi Janowski. - Ci ludzie nie figurują w naszych bazach, odkrywamy ich przypadkowo, ale niniejszym wypowiadamy wojnę nielegalnym widzom.
Za zarzucane czyny mężczyźnie grozi kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.
AJ