Do nietypowej kradzieży doszło przedwczoraj w miejscowości Zajazd pod Elblągiem. Łupem złodziei był pies rasy husky, pilnujący prywatnej leśniczówki.
Właściciel psa, wracając do domu, zobaczył swojego czworonoga w mijającym go obcym samochodzie. Natychmiast zawrócił i rozpoczął pościg za autem. Po około 500 metrach zatrzymał samochód, którym kierowała 42-letnia Barbara K. W samochodzie był też mężczyzna, który uciekł w stronę lasu. Jego dane nie są znane, ponieważ zatrzymana kobieta zeznała, że go nie zna i wzięła go tylko „na stopa”.
Zadowolony pies wrócił do właściciela. Kobiecie za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zadowolony pies wrócił do właściciela. Kobiecie za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
OK