Niecałe 44 proc. głosów otrzymało Prawo i Sprawiedliwość wg sondażowych wyników opublikowanych tuż po zakończonym głosowaniu. Ten wynik przez elbląskich działaczy partyjnych został przyjęty z umiarkowaną radością. - Liczę, na to, że prawdziwe wyniki będą wyższe – mówił Jerzy Wilk, który ubiega się reelekcję w Sejmie. Zobacz zdjęcia ze sztabów wyborczych PiS.
Wieczory wyborcze elbląskiego Prawa i Sprawiedliwości były dwa. Jerzy Wilk w gronie radnych i współpracowników czekał na sondażowe wyniki w swoim biurze poselskim. „Jedynka” na listach PiS w naszym okręgu – Leonard Krasulski „swój” wieczór wyborczy zorganizował w Komitecie Miejskim przy placu Słowiańskim.
Wyniki wyborów przyjęli z radością, ale do entuzjazmu sprzed czterech lat trochę brakowało.
- Spodziewałem się lepszego wyniku. Mam nadzieję, że te wyniki sondażowe jeszcze się uda poprawić. 239 mandatów to jest większość w Sejmie – mówił Jerzy Wilk tuż po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników.
- Wyniki dla PiS – u dobre, ale nie chodzi mi o PiS. W Sejmie będzie pięć ugrupowań, z których cztery to właściwie jedna partia. My nie mamy koalicjanta. Najbardziej nie widzę możliwości porozumienia się z Konfederacją – dodał Leonard Krasulski.
Lokomotywy elbląskiej listy PiS zwróciły także uwagę na frekwencję.
- Bardzo wysoka. Nawet w Elblągu do urn poszło więcej osób niż ostatnio. Dobrze, że wyborcy dopisali i poszli na wybory. Bardzo się cieszę – mówił Jerzy Wilk.
- Frekwencja dobra, rzekłbym nawet, fantastyczna – dodał Leonard Krasulski
Jaki będzie podział mandatów w naszym okręgu. Na pewno dojdzie do jednej zmiany, gdyż poseł Kukiz'15 o reelekcję ubiegał się w okręgu gdańskim (z list PSL).
- Trudno mi powiedzieć. Sondaże przewidywały 4-3-1, przy tym, ten ósmy mandat dla SLD – przewidywał Jerzy Wilk.
- Trudno przewidzieć. Sądzę, że 5:3 lub 5:2:1 – to prognozy Leonarda Krasulskiego.