Błogosławiona Agnieszko Andegaweńska, ale farsa - panie Michale Missan, tylko współczuć Panu takiego szefostwa w partii, które nie dość, że nie potrafi być konsekwentne w decyzjach, to w dodatku podminowuje osobę i dezawuuje wypowiedzi własnego kandydata na prezydenta. Rzuć Pan ten tonący, neoliberalny okręt hiPOkrytów i przejdź Pan na pozycję rozumu i przyzwoitości, póki czas:)