Aż dziewięć osób zadebiutowało w roli radnych podczas inauguracyjnej sesji Rady Miejskiej w Elblągu. Zapytaliśmy trzech debiutantów (po jednym z każdego komitetu), jakimi sprawami chcą się szczególnie zająć podczas swojej pracy na rzecz miasta. Zobacz zdjęcia wszystkich radnych, którzy wzięli udział w pierwszej sesji.
Po raz pierwszy radnymi zostali: Marek Osik i Krzysztof Konert (byli komendanci policji w Elblągu), Krystyna Urbaniak (przedsiębiorca), Monika Dwojakowska (nauczycielka w SP 21) i Mieczysław Szałachowski (prezes Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Sielanka) – wszyscy z KWW Witolda Wróblewskiego; Marek Kamm (pracownik MOSiR, były oficer rowerowy), Bogusław Tołwiński (trener triathlonu i nauczyciel w SP 16), Cezary Balbuza (dyrektor jednej z niepublicznych szkół) – wszyscy Koalicja Obywatelska; a także Piotr Opaczewski (lista PiS), przedsiębiorca.
- Bycie radnym to odpowiedzialność i duma. Na pewno chciałbym się zająć w Radzie sprawami bezpieczeństwa, bo one są mi najbliższe, ale przez bezpieczeństwo rozumiem także edukację na ten temat, służbę zdrowia, opiekę medyczną, wszystko, co mam wpływ na poziom bezpieczeństwa mieszkańców – powiedział nam Marek Osik. - Nie da się niczego zrealizować, nie mając silnego oparcia w budżecie, więc tym też będę się interesował. Nie chcę na razie deklarować, w której komisji będę pracować, bo może się okazać, że pan prezydent i moi koledzy uznają, że będą przydatny w komisji, o której teraz nie myślę. Mam nadzieję, że to będzie rada, która zapisze się pracą na rzecz mieszkańców i że oba kluby koalicyjne stworzą panu prezydentowi dobre warunki do zarządzania miastem, jednocześnie realizując swoje ustawowe zadania, a więc też kwestie kontrole pracy pana prezydenta.
- To kolejny krok w moim życiu. Mam nadzieję, że głos jednego z wuefistów, trenerów będzie trochę mocniejszy. Nie liczę na cuda, bo świata od razu nie da się zmienić, ale myślę, że 5 lat to sporo czasu i uda się w tym czasie zaplanować coś perspektywicznie. Wierze, że będę mógł w Radzie podejmować decyzje zgodnie ze swoim sumieniem, najlepsze dla mieszkańców, a nie nakierowane politycznie. Kiedyś pracowałem w urzędzie i wiem, że wiele rzeczy można załatwić dla mieszkańców od ręki – przyznaje kolejny debiutant Bogusław Tołwiński. - Najbardziej oczywiście interesują mnie sprawy związane ze sportem dzieci, młodzieży i dorosłych. Musimy stworzyć lepsze warunki dla mieszkańców, którzy chcą spędzać czas w mieście aktywnie. Nie chodzi o organizację wypasionych imprez sportowych, ale lokalnych, mniejszych, które przyciągałyby 50-100 osób, ale byłoby ich wiele w różnych dyscyplinach. Uważam też, że sport dzieci i młodzieży w Elblągu jest niedofinansowany i cały czas będę mówił o zwiększaniu środków na ten cel, by dojść do poziomi porównywalnego, jaki od miasta otrzymują drużyny seniorskie. Nie chcę oczywiście nikomu niczego odbierać, ale te proporcje nie mogą wyglądać tak jak obecnie, czyi 2:1.
- Miałem mała tremę przed sesją – przyznał z kolei Piotr Opaczewski, który uzyskał mandat z listy PiS. - Chciałbym, by to była spokojna kadencja. By wiele rzeczy udało się domówić, bo przecież wszyscy jesteśmy elblążanami. Z naszej strony zapowiedzieliśmy, że będziemy współpracować. Chcę w Radzie zająć się tematami związanymi z gospodarką i budżetami. Interesuje się tymi tematami od dawna, jako mieszkaniec wiele razy wysyłałem pytania w tych sprawach do urzędu – stwierdził.
O wyborze radnych do poszczególnych komisji rozstrzygnie najbliższa sesja Rady Miejskiej, zaplanowana na środę, 28 listopada. Początek o godz. 10.