Dziś (7 maja) około godz. 17.10 na ulicy Sienkiewicza doszło do zderzenia motocykla z pojazdem osobowym. Rannego w wyniku wypadku motocyklistę w stanie ciężkim karetka pogotowia ratunkowego zabrała do szpitala. Ruch w rejonie zdarzenia został całkowicie zablokowany na czas wykonania czynności przez policję. Zobacz więcej zdjęć.
Do zdarzenia doszło na ul. Sienkiewicza, na wysokości budynku nr 1. Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu policjanci, 22-letni kierujący fordem fiesta jadąc od strony ul. Wspólnej wykonywał manewr skrętu w lewo na parking. Wymusił w ten sposób pierwszeństwo przejazdu na jadącym od strony ul. Orzeszkowej 32-letnim kierującym motocyklem yamaha. Doszło do uderzenia motocykla w bok fiesty.
Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe. Rannego motocyklistę w stanie ciężkim karetka pogotowia ratunkowego zabrała do szpitala.
Mężczyzna kierujący fordem był trzeźwy, zarówno on, jak i jadąca z nim pasażerka nie odnieśli obrażeń. Na miejscu pracuje technik policyjny. Wszelkie okoliczności i przyczyny tego wypadku wyjaśni policyjne dochodzenie.
Zajefajne alusy ma ten z fiechy. .. .. jak zwykle, po co popatrzeć czy wolna droga, od razu skręcaćoby szybciej bo na parking nie zdąży. Bezmózgi totalne !!!!
Najlepiej się mądrzyć, czasami po prostu wydaje nam się, że jest pusto i można jechać a w rzeczywistości jest całkiem inaczej. Ludzie ogarnijcie się, to żałosne wystawiać głupie komentarze. Ciekaw jestem ile motocyklista jechał - patrząc nawet w lusterko 100 razy i tak w ostatniej chwili nas taki delikwent wyprzedza. Bo nie ma i nagle jest. To samo mogło być w tym przypadku - kierowca patrzy, że pusto i nagle motocyklista. Oby wrócił szybko do zdrowia.
Masakra. Z tej fiesty nie ma co zbierać! Tylko na złom sie nadaje. Coś mi się wydaje, że ten motocyklista to 50-tką nie jechał (ale 200 też nie!). Prawda jest taka, że motocykliści jeżdżą zbyt szybko, ale jak taką maszyną jechać normalnie po mieście, jak w niej pierwszy bieg kończy się na 100 km/h a licznik zaczyna się od 40!
przy tych zniszczeniach fiesty - kierowca motocykla -musiał jechac wiecej niz 50 -to pewne -zbyt duze zniszczenia- i choc winny kierowca fiesty-przy szybkosci 50 km na godzine motocyklisty nie było by takich zniszczen -motycyklista wyjechał z orzeszkowej i z pewnoscia był na rozbiegu dajac w rurke na niskim biegu --zeby nabrac rozpedu -satd i siła z jaka przyłozył --szkoda i jednego i drugiego
Stałem na balkonie i widziałem ten wypadek. Kierowca motocykla przed uderzeniem na odcinku kilkunastu metrów gwałtownie hamował. Przed samym uderzeniem w samochód jechał już w pionie na przednim kole. Tak na moje oko, uderzył z prędkościa około 20-30 km/h.