28. Finał WOŚP za nami, ale nadal trwa liczenie pieniędzy zebranych podczas kwesty. W Elblągu policzono już ponad 560 tysięcy złotych, ubiegłoroczny rekord został więc pobity. Na starówce elblążanie uczcili minutą ciszy pamięć zamordowanego podczas ubiegłorocznego finału WOŚP prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i obejrzeli Światełko do Nieba, po raz pierwszy w formie pokazu laserowego. Zobacz wieczorne zdjęcia z WOŚP.
- 28. Finał WOŚP jeszcze trwa, ale nie możemy się cieszyć, zapominając o tym, co się stało w ubiegłym roku. Uczcijmy minutą ciszy pamięć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza – zaapelował do licznie zgromadzonych na starówce mieszkańców Bogusław Milusz, szef elbląskiego sztabu WOŚP. Kilkanaście minut przed godziną 20 na scenie zabłysły zimne ognie, a wielu mieszkańców włączyło latarki w swoich komórkach.
Tuż przed Światełkiem do Nieba odbyły się ostatnie licytacje na staromiejskiej scenie. Za 400 zł jeden z mieszkańców wylicytował kuchenny fartuch i torbę WOŚP, a za 150 zł poszła koszulka 28. Finału. Elblążanie okazali się hojniejsi niż przed rokiem Na godz. 21 stan konta elbląskiego sztabu WOŚP pokazywał 400 tysięcy złotych. - Powinniśmy przekroczyć pół miliona – szacowali pracownicy sztabu.
Światełko do Nieba w tym roku miało formę pokazu laserowego. Za nim jednak rozbłysło, ze sceny podziękowania wszystkim wolontariuszom, organizatorom i mieszkańcom złożyli prezydent Elbląga Witold Wróblewski i Iwona Ropelewska, wicedyrektor ds. pielęgniarstwa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, który jak co roku częstował zgromadzonych na Starym Rynku tortem.
- Chcę wam bardzo podziękować za waszą szczodrość, wasze dobre serca dla osób, które potrzebują pomocy. W Elblągu funkcjonowały 62 sztabiki, ponad 450 wolontariuszy uczestniczyło w tym przedsięwzięciu. To coś wspaniałego. Elbląg jest miastem wielkich serc i hojności – mówił Witold Wróblewski.
- W ubiegłym roku z WOŚP otrzymaliśmy karetkę neonatologiczną, która pozwala transportować te nasze maluchy, które czasem ważą 500 gramów, mają wiele dysfunkcji wielu narządów. Ten sprzęt naprawdę jest, jest użytkowany, jest zabezpieczony przez pielęgniarki i lekarzy, służy tylko i wyłącznie małym dzieciom. Bardzo Wam wszystkim dziękuję – mówiła Iwona Ropelewska.