
Patrząc „chłodnym okiem” na dyspozytornię , likwidacja była pewna od początku sporu. Aby zrozumieć sedno sprawy dotyczącej dyspozytorni pogotowia ratunkowego w Elblągu, podejmować działania na jej rzecz i interweniować, trzeba poznać kilka pojęć oraz trochę historii.
Trzeba też, chociaż w zakresie podstawowym poznać obowiązujące prawo. Stwierdzenie jednego z młodych działaczy „Otrzymaliśmy dostęp do informacji, których brakowało przez cały czas trwania sporu”, sugeruje że były to działania nieprzygotowane, obliczone raczej na medialne prezentacje. Wystarczyło przeczytać ustawy i rozporządzenia do nich.
Podstawowe pojęcia
Do końca lat 90. w Polsce świadczenia medyczne w miejscu zdarzenia udzielane były przez Pogotowie Ratunkowe, mające swój pierwowzór w Krakowskim Ochotniczym Towarzystwie Ratunkowym, utworzonym 6 czerwca 1891 r. Pogotowie Ratunkowe w swoich stacjach (dyspozytornia, medyczne zespoły wyjazdowe ) trwały praktycznie do 2001 r. W tym bowiem roku 25 lipca weszła w życie ustawa powołująca Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM).
PRM to system powołany w celu ratowania zdrowia i życia obywateli. W jego skład wchodzą Centra Powiadamiania Ratowniczego (CPR), Zespoły Ratownictwa Medycznego (ZRM), Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR). Aby dopełnić obrazu całości należy podkreślić, że Centra Powiadamiania Ratowniczego działają (mają działać) nie tylko na potrzeby Ratownictwa Medycznego, ale i Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (Straż Pożarna) oraz Policji. Dlatego nazwano je centrami powiadamiania. Tworzą (mają tworzyć) system zintegrowany .
Nasze zainteresowanie ze względu na „dyspozytornię” skupmy na Centrum Powiadamiania Ratowniczego. Głównym jego zadaniem jest zbieranie informacji o zagrożeniach, analizowanie ich i przekazywanie do odpowiednich służb. Zgłaszanie odbywa się (ma się odbywać) poprzez jednolity ogólnoeuropejski numer alarmowy 112. Numer ten ma docelowo mieć system lokalizacji zgłaszającego.
Historia
Jak już wspomniałem podstawą prawną systemu jest ustawa o PRM z dnia 25 lipca 2001 r., zakładała ona w art. 16, że „1. Do zadań wojewody w zakresie wykonywania zadań systemu należy w szczególności: 1) określanie liczby i rozmieszczenia Centrów Powiadamiania Ratunkowego, Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych oraz Zespołów Ratownictwa Medycznego” art. 17 zaś „1. Do zadań starosty w zakresie wykonywania zadań systemu należy w szczególności: 2) organizacja i finansowanie bieżącej działalności Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Wynika z tego, że CPR-y miały być tworzone na poziomie powiatów (w tym w Elbląg ). Ale czas płynie nieubłaganie, wymieniona ustawa traci moc, bo … zastępuje ją nowa z dnia 8 września 2006 r. A tu czytamy już coś innego: w art. 25 „1. W Urzędzie Wojewódzkim działają: 1) Centra Powiadamiania Ratunkowego przyjmujące zgłoszenia z numeru alarmowego 112 i przekierowujące zgłoszenia do właściwej jednostki Policji, Państwowej Straży Pożarnej i Pogotowia Ratunkowego” . (Nie użyto nazwy, nie wiem dlaczego, Państwowe Ratownictwo Medyczne.) 3. Minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółową organizację Centrów Powiadamiania Ratunkowego, ich liczbę oraz sposób rozmieszczenia, mając na uwadze realizację zadań centrów, potrzeby systemu oraz Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
I tu niespodzianka, 17 września 2007 r. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji (w tym czasie był nim śp. Władysław Stasiak) wydaje rozporządzenie do ustawy „w sprawie szczegółowej organizacji Centrów Powiadamiania Ratunkowego”. Czytamy w nim w „§ 3. Centra są zlokalizowane w miastach będących siedzibami wojewodów, z wyjątkiem województwa mazowieckiego i województwa warmińsko-mazurskiego, w których centra są zlokalizowane, odpowiednio w Radomiu i Elblągu.”
Centrum Powiadamiania Ratowniczego dla województwa Warmińsko-Mazurskiego miało być zlokalizowane w Elblągu, planowano je umiejscowić na trzecim piętrze budynku po byłym Urzędzie Wojewódzkim, ilość etatów 70.
Ale jak już napisałem czas płynie nieubłaganie. 21 października 2007 r. odbyły się wybory do Sejmu RP. Wygrywa je Platforma Obywatelska. Następuje zmiana Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Władysława Stasiaka zastępuje 16 listopada 2007 r. Grzegorz Schetyna (PO), który funkcję tą pełnił do 13 października 2009 r. Pomiędzy tymi datami następuje zmiana rozporządzenia. „Ginie” § 3 rozporządzenia mówiący, jak pamiętamy o tym, że w Elblągu i Radomiu mają powstać Centra Wojewódzkie. Aby nie zanudzać, napiszę tylko, że rozporządzenie przechodziło kolejne ewolucje. W ostatniej wersji (z dnia 18 lutego 2011 r.) w § 29 czytamy „Centrum organizuje się dla terenu obejmującego powiaty zamieszkiwane co najmniej przez 1 milion mieszkańców” oraz „Siedzibę jednego z centrów na terenie województwa lokalizuje się w mieście będącym siedzibą wojewody.” Tyle historii.
Podsumowanie
Od ponad 10 lat w Polsce budowany jest System Ratownictwa. Jego integralną częścią są Centra Powiadamiania Ratowniczego. Ich zadania, organizację, strukturę oraz rozmieszczenie określają ustawy i rozporządzenia. Ze względu na koszty, przyjęto tzw. model fiński, (kilkanaście zintegrowanych centrów na cały kraj) odwrotny do modelu austriackiego (kilkaset centrów na terenie kraju). Centrum takie miało istnieć w Elblągu, ale nie podjęto próby jego organizacji . W ustawach i rozporządzeniach do nich nie istnieje pojęcie takie jak „dyspozytornia pogotowia ratunkowego”. A więc istnieć nie może, to relikt przeszłości. Zintegrowanie systemu pozwala jednym wybraniem numeru (112) przywołać w miejsce zdarzenia służby medyczne, straż oraz policję. Skraca czas od powiadomienia do interwencji i takie jest założenie.
Pomimo żalu, że ponownie coś zostaje wyprowadzone z Elbląga, musimy wiedzieć, że takie ustalono w 2011 r. prawo. Jedno Centrum Powiadamiania Ratowniczego na minimum 1 milion mieszkańców np. odpowiednio dla śląskiego 4 CPR-y dla pomorskiego 2 dla warmińsko-mazurskiego 1.
Ale ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym, to nie jedyna ustawa regulująca sprawy CPR. Istnieje furtka w ustawie „O ochronie przeciwpożarowej” Dz. U 2009 nr 178 poz. 1380, art. 14 c pkt. 3. - mówi on „Wojewoda może, w drodze porozumienia, powierzyć organizowanie Centrów Powiadamiania Ratunkowego starostom lub prezydentom miast na prawach powiatów. Porozumienie określa prawa i obowiązki stron oraz zasady współfinansowania Centrów Powiadamiania Ratunkowego”. Całkowicie niepotrzebne i pozbawione sensu były zabiegi młodych działaczy. A to z dwóch powodów. Pierwszy - zgodnie z obowiązującym prawem wojewoda i tylko wojewoda jak wynika z ustaw decyduje o ilości CPR na swoim terenie. I zbędne były medialne wyjazdy do ministerstwa. Drugi - tylko prezydent (jednocześnie starosta w mieście na prawach powiatu) może wystąpić do wojewody z wnioskiem o podpisanie stosownego porozumienia na utworzenie CPR. Ale to wiadome było od dawna.
PS. Ten link obrazuje jak było z „gotowym” już zorganizowanym CPR-m w Ełku.
Podstawowe pojęcia
Do końca lat 90. w Polsce świadczenia medyczne w miejscu zdarzenia udzielane były przez Pogotowie Ratunkowe, mające swój pierwowzór w Krakowskim Ochotniczym Towarzystwie Ratunkowym, utworzonym 6 czerwca 1891 r. Pogotowie Ratunkowe w swoich stacjach (dyspozytornia, medyczne zespoły wyjazdowe ) trwały praktycznie do 2001 r. W tym bowiem roku 25 lipca weszła w życie ustawa powołująca Państwowe Ratownictwo Medyczne (PRM).
PRM to system powołany w celu ratowania zdrowia i życia obywateli. W jego skład wchodzą Centra Powiadamiania Ratowniczego (CPR), Zespoły Ratownictwa Medycznego (ZRM), Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR). Aby dopełnić obrazu całości należy podkreślić, że Centra Powiadamiania Ratowniczego działają (mają działać) nie tylko na potrzeby Ratownictwa Medycznego, ale i Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (Straż Pożarna) oraz Policji. Dlatego nazwano je centrami powiadamiania. Tworzą (mają tworzyć) system zintegrowany .
Nasze zainteresowanie ze względu na „dyspozytornię” skupmy na Centrum Powiadamiania Ratowniczego. Głównym jego zadaniem jest zbieranie informacji o zagrożeniach, analizowanie ich i przekazywanie do odpowiednich służb. Zgłaszanie odbywa się (ma się odbywać) poprzez jednolity ogólnoeuropejski numer alarmowy 112. Numer ten ma docelowo mieć system lokalizacji zgłaszającego.
Historia
Jak już wspomniałem podstawą prawną systemu jest ustawa o PRM z dnia 25 lipca 2001 r., zakładała ona w art. 16, że „1. Do zadań wojewody w zakresie wykonywania zadań systemu należy w szczególności: 1) określanie liczby i rozmieszczenia Centrów Powiadamiania Ratunkowego, Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych oraz Zespołów Ratownictwa Medycznego” art. 17 zaś „1. Do zadań starosty w zakresie wykonywania zadań systemu należy w szczególności: 2) organizacja i finansowanie bieżącej działalności Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Wynika z tego, że CPR-y miały być tworzone na poziomie powiatów (w tym w Elbląg ). Ale czas płynie nieubłaganie, wymieniona ustawa traci moc, bo … zastępuje ją nowa z dnia 8 września 2006 r. A tu czytamy już coś innego: w art. 25 „1. W Urzędzie Wojewódzkim działają: 1) Centra Powiadamiania Ratunkowego przyjmujące zgłoszenia z numeru alarmowego 112 i przekierowujące zgłoszenia do właściwej jednostki Policji, Państwowej Straży Pożarnej i Pogotowia Ratunkowego” . (Nie użyto nazwy, nie wiem dlaczego, Państwowe Ratownictwo Medyczne.) 3. Minister właściwy do spraw wewnętrznych, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółową organizację Centrów Powiadamiania Ratunkowego, ich liczbę oraz sposób rozmieszczenia, mając na uwadze realizację zadań centrów, potrzeby systemu oraz Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
I tu niespodzianka, 17 września 2007 r. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji (w tym czasie był nim śp. Władysław Stasiak) wydaje rozporządzenie do ustawy „w sprawie szczegółowej organizacji Centrów Powiadamiania Ratunkowego”. Czytamy w nim w „§ 3. Centra są zlokalizowane w miastach będących siedzibami wojewodów, z wyjątkiem województwa mazowieckiego i województwa warmińsko-mazurskiego, w których centra są zlokalizowane, odpowiednio w Radomiu i Elblągu.”
Centrum Powiadamiania Ratowniczego dla województwa Warmińsko-Mazurskiego miało być zlokalizowane w Elblągu, planowano je umiejscowić na trzecim piętrze budynku po byłym Urzędzie Wojewódzkim, ilość etatów 70.
Ale jak już napisałem czas płynie nieubłaganie. 21 października 2007 r. odbyły się wybory do Sejmu RP. Wygrywa je Platforma Obywatelska. Następuje zmiana Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Władysława Stasiaka zastępuje 16 listopada 2007 r. Grzegorz Schetyna (PO), który funkcję tą pełnił do 13 października 2009 r. Pomiędzy tymi datami następuje zmiana rozporządzenia. „Ginie” § 3 rozporządzenia mówiący, jak pamiętamy o tym, że w Elblągu i Radomiu mają powstać Centra Wojewódzkie. Aby nie zanudzać, napiszę tylko, że rozporządzenie przechodziło kolejne ewolucje. W ostatniej wersji (z dnia 18 lutego 2011 r.) w § 29 czytamy „Centrum organizuje się dla terenu obejmującego powiaty zamieszkiwane co najmniej przez 1 milion mieszkańców” oraz „Siedzibę jednego z centrów na terenie województwa lokalizuje się w mieście będącym siedzibą wojewody.” Tyle historii.
Podsumowanie
Od ponad 10 lat w Polsce budowany jest System Ratownictwa. Jego integralną częścią są Centra Powiadamiania Ratowniczego. Ich zadania, organizację, strukturę oraz rozmieszczenie określają ustawy i rozporządzenia. Ze względu na koszty, przyjęto tzw. model fiński, (kilkanaście zintegrowanych centrów na cały kraj) odwrotny do modelu austriackiego (kilkaset centrów na terenie kraju). Centrum takie miało istnieć w Elblągu, ale nie podjęto próby jego organizacji . W ustawach i rozporządzeniach do nich nie istnieje pojęcie takie jak „dyspozytornia pogotowia ratunkowego”. A więc istnieć nie może, to relikt przeszłości. Zintegrowanie systemu pozwala jednym wybraniem numeru (112) przywołać w miejsce zdarzenia służby medyczne, straż oraz policję. Skraca czas od powiadomienia do interwencji i takie jest założenie.
Pomimo żalu, że ponownie coś zostaje wyprowadzone z Elbląga, musimy wiedzieć, że takie ustalono w 2011 r. prawo. Jedno Centrum Powiadamiania Ratowniczego na minimum 1 milion mieszkańców np. odpowiednio dla śląskiego 4 CPR-y dla pomorskiego 2 dla warmińsko-mazurskiego 1.
Ale ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym, to nie jedyna ustawa regulująca sprawy CPR. Istnieje furtka w ustawie „O ochronie przeciwpożarowej” Dz. U 2009 nr 178 poz. 1380, art. 14 c pkt. 3. - mówi on „Wojewoda może, w drodze porozumienia, powierzyć organizowanie Centrów Powiadamiania Ratunkowego starostom lub prezydentom miast na prawach powiatów. Porozumienie określa prawa i obowiązki stron oraz zasady współfinansowania Centrów Powiadamiania Ratunkowego”. Całkowicie niepotrzebne i pozbawione sensu były zabiegi młodych działaczy. A to z dwóch powodów. Pierwszy - zgodnie z obowiązującym prawem wojewoda i tylko wojewoda jak wynika z ustaw decyduje o ilości CPR na swoim terenie. I zbędne były medialne wyjazdy do ministerstwa. Drugi - tylko prezydent (jednocześnie starosta w mieście na prawach powiatu) może wystąpić do wojewody z wnioskiem o podpisanie stosownego porozumienia na utworzenie CPR. Ale to wiadome było od dawna.
PS. Ten link obrazuje jak było z „gotowym” już zorganizowanym CPR-m w Ełku.
Sławomir Kula, SLD