W całym kraju środowiska prawicowe nawołują do obrony księdza Michała Olszewskiego, aresztowanego pod zarzutem finansowych przestępstw. Nic więc dziwnego, że również w Elblągu taki protest się odbył. Zobacz zdjęcia.
Protest zorganizowały osoby związane z klubem Gazety Polskiej. W piątkowy wieczór przed pomnikiem Jana Pawła II koło katedry św. Mikołaja zebrało się około 100 osób. Niektórzy mieli ze sobą polskie flagi, także z logo Gazety Polskiej, była też flaga papieska z przesłaniem „Nie lękajcie się”. Zgromadzenie odmówili różaniec, a proboszcz parafii św. Mikołaja Stanisław Błaszkowski prosił o modlitwę „za tych wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób cierpią dla naszej ojczyzny, aby byli zrozumiani, uszanowani, docenieni, zauważeni. Wiemy, że może być dobrze, ale żeby było jeszcze lepiej. Prośmy o dar ducha świętego dla wszystkich naszych rządzących, aby w tej ojczyźnie było jak najlepiej” – mówił proboszcz.
Zgromadzeni w rozmowach z dziennikarzami lokalnych mediów bronili księdza Michała Olszewskiego, uważając że jego zatrzymanie i aresztowanie jest sprawą polityczną. Ich zdaniem trafił do aresztu tylko dlatego, że chciał pomóc potrzebującym, budując ośrodek dla ofiar przestępstw w ramach działalności fundacji Profeto. Uważają, że to atak na kościół obecnie rządzących. Nie zgadzają się z decyzjami prokuratury, która postawiła księdzu zarzuty wyprowadzenia ze słynnego Funduszu Sprawiedliwości 3 milionów 650 tysięcy złotych.
Piątkowy protest w Elblągu przebiegał spokojnie, była to raczej manifestacja poparcia dla księdza i jego dotychczasowych działań połączona z krytyką działań obecnej władzy. Każdy ma prawo takie poglądy wyrażać, choć dziwię się, dlaczego w to wszystko wmieszano Jana Pawła II.
Niestety, narracja polityków Zjednoczonej Prawicy idzie dalej. Powołując się na list księdza Michała z aresztu, który trafił do prawicowych mediów, i zachęcani przez lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego krzyczą o torturach, esbeckich i ubeckich metodach w areszcie, a nawet porównują księdza Michała do zamordowanego ks. Jerzego Popiełuszki. I to jest już naprawdę szczyt politycznej podłości i cynizmu.
Żeby było jasne – w świetle prawa ksiądz Michał nadal jest osobą niewinną. Ma status podejrzanego, ciążą na nim poważne zarzuty. O jego winie lub jej braku zdecyduje sąd, tak jak w przypadku każdego obywatela tego kraju. Każdy może protestować w obronie księdza, z którego to prawa skorzystali organizatorzy piątkowego wydarzenia, ale wykorzystywanie jego sprawy do celów politycznych jest po prostu żałosne. O wiele bardziej niż wypędzanie demonów salcesonem.