- Każdy głos ma swoją wartość, ma znaczenie. Pójście na wybory jest zarówno moim prawem, jak też obowiązkiem - mówi pan Patryk, którego spotkaliśmy przed lokalem wyborczym w Szkole Podstawowej nr 19 w Elblągu. Głosowanie odbywa się w związku z pandemią koronawirusa w reżimie sanitarnym. Zobacz zdjęcia.
Lokale wyborcze zostały otwarte o godzinie 7. W Elblągu uprawionych do głosowania jest 88 674 osób, w powiecie elbląskim 44 451. W naszym mieście wolę głosowania korespondencyjnego wyraziło 220 osób, w tym jedna z nich zgłosiła zapotrzebowanie na nakładkę na kartę do głosowania sporządzoną w alfabecie Braille’a. Głosowanie ze względu na pandemię koronawirusa odbywa się w reżimie sanitarnym. Przed wejściem do lokalu wyborczego trzeba zasłonić nos i usta i zdezynfekować ręce, a wewnątrz zachować bezpieczny odstęp 1,5 metra. Ministerstwo Zdrowia zaleca również używanie własnych rękawiczek jednorazowych i własnego długopisu. - Głosowanie przebiega spokojnie, wszyscy wyborcy stosują się do wytycznych epidemicznych - powiedziała nam przewodnicząca komisji w Szkole Podstawowej nr 19 w Elblągu.
Zgodnie z przepisami lokale wyborcze będą czynne do godziny 21. Od północy z piątku na sobotę obowiązuje cisza wyborcza, która potrwa do zakończenia wyborów. Jeśli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania, cisza wyborcza zakończy się o godzinie 21.
- Każdy głos ma swoją wartość, ma znaczenie. Pójście na wybory jest zarówno moim prawem, jak też obowiązkiem. Tak uważam i nie rozumiem dlaczego część moich rówieśników ignoruje wybory. Bardzo zwracam uwagę na to w programach kandydatów, co mnie bezpośrednio dotyczy. Sporo podróżuję po Europie i poza nią, to uczy tolerancji i od mojego kandydata oczekuję tego, by w tym względzie się poprawiło w Polsce - mówi Patryk (23 lata), który swój głos oddał w lokalu w Szkole Podstawowej nr 19 w Elblągu
Pani Janina (54 lata), która również głosowała w lokalu wyborczym w SP nr 19 podkreśla, że nie opuszcza żadnych wyborów. - Nigdy nie opuszczam głosowania, głosuję w wyborach samorządowych i tych do europarlamentu. Dzisiaj idę na wybory, ponieważ to mój wkład w możliwą zmianę - mówi pani Janina.
Pana Edwarda (78 lat) spotykamy przed lokalem wyborczym w II Liceum Ogólnokształcącym w Elblągu.
- Głosuję tak naprawdę dla wnuków, bo ile ja jeszcze pożyję? Niech one mają dobre życie. Wiele się poprawiło w ciągu ostatnich pięciu lat w naszym kraju, w Elblągu również i mam nadzieję, że dalej się będzie poprawiało. Zawsze chodzę na wybory, tylko za komuny sobie to z żoną odpuszczaliśmy - mówi mężczyzna.
Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak powiedział na konferencji prasowej o godz. 10., że w skali kraju otwarto ponad 25 tys. lokali wyborczych. - Pandemia nie jest zależna od komisji wyborczych, natomiast wprowadzenie rygorów sanitarnych spowodowało, że szybkość oddania głosu jest znacznie zmniejszona - dodał.
Wojciech Sych z Państwowej Komisji Wyborczej powiedział, że odnotowano 93 przypadki uszkodzeń ogłoszenia, 28 przypadków naruszenia ciszy wyborczej, 12 przypadków niedozwolonego umieszczenia plakatów wyborczych. - W jednym przypadku odnotowano usiłowanie udostępnienia niewykorzystanych kart do głosowania innej osobie w celu wykorzystania w głosowaniu - powiedział Wojciech Sych.
W Elblągu głosowanie przebiega spokojnie.
- Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów związanych z zakłóceniem ciszy wyborczej oraz przebiegu głosowania - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Zdaniem szefa PKW w wyborach "zanosi się na wysoką frekwencję".