Obrotowa kładka dla pieszych św. Ducha, która będzie nową atrakcją turystyczną na Motławie w Gdańsku, powstała w jednej z elbląskich firm. Na miejsce zostanie przetransportowana drogą wodną na specjalnie do tego przystosowanym pontonie. Zobacz zdjęcia z nadbrzeża i z transportu kładki oraz wizualizację.
- Konstrukcja powstała u nas od zera, od zamówienia materiału poprzez wycięcie blach, montaż, spawanie, badania. Wykonaliśmy ją w trzech częściach w hali przy ul. Niskiej, potem je przetransportowaliśmy na nadbrzeże i scaliliśmy. Prace trwały pół roku, przy kładce pracowało czasami 30 osób. Musieliśmy wykonać specjalny 40-tonowy stelaż, by uzyskać kształt wymyślony przez projektanta. Po wykonaniu konstrukcji prace rozpoczęły inne firmy, które wykonały balustrady, nawierzchnię kładki i elementy ozdobne – opowiada Witold Polakowski z firmy MSC.
- Kładka jest dość nietypowa, bo obraca się wokół własnej osi. Ma nietypowy kształt. W Gdańsku na Motławie powstała specjalna sztuczna wyspa, na której zostanie osadzona centralna kolumna, na której kładka będzie się obracać, by umożliwić ruch pieszych lub ruch statków – dodaje Jacek Wenta z Midroc Rodoverken Production, firmy która zleciła wykonanie kładki MSC. - Celowo wybraliśmy Elbląg, bo od dawna współpracujemy z MSC, poza tym to miejsce jest dogodnie położone, blisko wody.
To właśnie drogą wodną kładka zostanie przetransportowana do Gdańska, ma tam dotrzeć w piątek. - Dzisiaj (w czwartek – red.) do Elbląga przypłynie ponton, na który kładka zostanie nasunięta za pomocą specjalnego systemu hydraulicznego, bez udziału dźwigu. Cała operacja powinna potrwać pięć godzin. Potem kładka na pontonie popłynie rzeką Elbląg, Nogatem, Szkarpawą i Martwą Wisłą do Gdańska. Osadzanie kładki w docelowym miejscu powinno potrwać kilka tygodni – dodaje Jacek Wenta. - Inwestor będzie miał jeszcze wiele prac dodatkowych do przeprowadzenia – m.in. montaż systemów sterowania, oświetlenia, prace wykończeniowe.
Inwestor – firma Granaria Development Gdańsk, która zabudowuje również Wyspę Spichrzów, chciał zakończyć budowę kładki jeszcze w czerwcu, ale termin został przesunięty o kilka miesięcy. Inwestycja powinna być gotowa w tym roku.