W przeszłości mieszkańcy bloków przy ul. Kosynierów Gdyńskich 33, 34 i 35 stawiali swoje samochody na pobliskim parkingu, którym zarządza spółdzielnia mieszkaniowa Sielanka. Sytuacja zmieniła się w momencie, gdy pojawiły się w tym miejscu szlabany. W efekcie mieszkańcy tych trzech budynków... parkują na trawniku.
– Zarządca nieruchomości Elzam-Dom [zarządza budynkami przy ul. Kosynierów Gdyńskich 34 i 35 – red.] wiedział od dawna, że spółdzielnia mieszkaniowa Sielanka zamierza wyremontować parking i postawić szlabany. Temat ten poruszany był na corocznych zebraniach wspólnoty, ale zarządca twierdził, ,,że jest czas, trzymają rękę na pulsie, będą rozmawiać" – mówi mieszkaniec bloku przy ul. Kosynierów Gdyńskich 34.
I tłumaczy, że czas minął, Sielanka postawiła szlabany, a mieszkańcy tych trzech budynków przy ul. Kosynierów Gdyńskich musieli zacząć sobie radzić inaczej.
- Pani zarządca Elzam- Dom przekazała nam informację, że przez zimę mamy dać sobie radę parkując na przyległych trawnikach, w międzyczasie zostaną złożone papiery do urzędu [ miejskiego - red.] o wydzierżawienie tego miejsca pod przyszły parking, a osoby starsze czy niepełnosprawne trzeba podwozić pod klatkę alejką, mającą dodatkowo dwa stopnie. Wyglądają one na małe, ale niskim samochodem trudno jest podjechać. Trzeba jednak powiedzieć, że parkowanie zimą i jesienią, na mokrych liściach albo na śniegu, jest trudne - mówi mieszkaniec bloku. - Dlaczego wiedząc o planach Sielanki Elzam- Dom nie złożył tych papierów wcześniej?
Jak odpowiada Krystyna Białowąs, dyrektor zarządzania nieruchomościami w spółce Elzam- Dom, Sielanka nie ma obowiązku informowania o swoich planach. W momencie, gdy spółdzielnia zaczęła prace zarządca zaczął działać.
- Mieszkańcy o tej sprawie wiedzą od września, wtedy też wspólnoty tych dwóch budynków podpisały uchwałę dotyczącą wydzierżawienia tego terenu pod blokiem i zagospodarowania go – wyjaśnia Krystyna Białowąs. - Obecnie trwają procedury, które w przyszłości pozwolą stworzyć tam parking, prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku, bo tyle trwają wszystkie formalności.