11 listopada to święto radosne. Jedno z nielicznych tak radosnych w naszej historii więc należy je obchodzić bez patosu – przekonuje Leszek Sarnowski, dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miejskiego w Elblągu i zachęca do udziału w Marszu Niepodległości oraz w wyjątkowym koncercie. W Galerii EL zabrzmią bowiem pieśni legionowe, Rota i Warszawianka, ale także "Sowieci" Kazika Staszewskiego czy "Za wolność" Luxtorpedy. Będzie głośno i rockowo.
Narodowe Święto Niepodległości – polskie święto, obchodzone co roku 11 listopada, dla upamiętnienia rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego[1] w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Rosję, Prusy i Austrię. Ustanowione w ostatnich latach II RP, przywrócone w roku 1989. Jest dniem wolnym od pracy. - tyle wiedzy encyklopedycznej. A jak wypada obchodzić ważne święto narodowe? Z patosem, z ceremoniałem, oficjalnie czy może radośnie, z rodziną, z przyjaciółmi manifestując wartości patriotyczne?
- Jestem daleki, by komukolwiek narzucać, jak powinien obchodzić święto 11 listopada, bo to sprawa indywidualna – mówi Leszek Sarnowski, dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki UM w Elblągu.- Ale to jest jedno z nielicznych świąt radosnych w naszej historii i może warto podejść do niego w sposób radosny? My proponujemy mieszkańcom Marsz Niepodległości – kontynuuje. - Będzie to z jednej strony okazja do spędzenia wolnego czasu z rodziną, z drugiej zaś okazanie radości z tego, że żyjemy w wolnym państwie i zaakcentowanie postawy obywatelskiej. W Polsce, niestety, nadal o wartościach takich, jak patriotyzm mówi się ze wstydem – dodaje dyrektor Sarnowski. - Nadal z trudem przychodzi nam oswojenie się z barwami narodowymi. A zupełnie inaczej jest u Amerykanów, którzy mają duży szacunek dla flagi państwowej. Nikt się jej nie wstydzi, nikogo nie posądza się o to, że jest ksenofobem czy nacjonalistą, bo wywiesza flagę przed domem. Przeciwnie – w ten sposób pokazuje się przywiązanie do kraju. U nas flagi wciąż sporadycznie są wywieszane w oknach czy na balkonach.
Tegoroczny Marsz Niepodległości rozpocznie się o godz. 10.30 przed Dworcem PKP (11 listopada, oczywiście). Dlaczego w tym miejscu? Czy Marszałek Piłsudski przyjedzie do Elbląga koleją?
- Wybór miejsca trochę podyktowały utrudnienia, które panują na elbląskich ulicach, a trochę historia – wyjaśnia Leszek Sarnowski. - 10 listopada 1918 r. Józef Piłsudski przyjechał z więzienia w Magdeburgu do Warszawy koleją. I na dworcu był witany przez Radę Regencyjną i Polaków. Nasze nawiązanie jest luźne, ale jednak – dodaje z uśmiechem dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki. - Będzie więc Piłsudski z generałem Kazimierzem Sosnkowskim, a także Wincenty Witos, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, czyli te postaci historyczne, które miały osobiście największy wkład w odzyskanie przez Polskę niepodległości. Przed dworcem PKP nastąpi przywitanie Piłsudskiego, a następnie marsz ruszy al. Grunwaldzką, Tysiąclecia, Rycerską, Wigilijną przez Stary Rynek, by zakończyć się przed Bramę Targową. Tam będzie krótka inscenizacja rozbrajania Niemców przygotowana przez grupy odtwórców historycznych pod wodzą Piotra Imiołczyka. Będzie wystąpienie Piłsudskiego, prezydenta Jerzego Wilka i występ chóru Pro Musica z Próchnika z pieśniami patriotycznymi oraz koncert Orkiestry Wojskowej.
Natomiast o godz. 13 w katedrze pw. św. Mikołaja odprawiona zostanie msza święta w intencji Ojczyzny. Po mszy przed pomnikiem Jana Pawła II złożone zostaną kwiaty.
- Wydarzenia z 11 listopada to właściwie finał świątecznych obchodów, a my zaczynamy wcześniej, bo już 8 listopada – zauważa Leszek Sarnowski. - O godz. 17 w Ratuszu Staromiejskim otwarta zostanie wystawa przygotowana ze zbiorów Stowarzyszenia Denar. Natomiast bardzo ważnym wydarzeniem będzie koncert pt. Dałeś mi Panie zbroję... [10 listopada, godz. 18 Galeria EL – red.] To cytat z piosenki Jacka Kaczmarskiego, a zbroja jest symboliczna, obejmuje z jednej strony powstańczą walkę, ale i pozytywistyczną pracę u podstaw oraz opór Polaków wobec zaborców. Zestaw utworów jest szeroki – zapowiada dyrektor Sarnowski. - Z jednej strony "Warszawianka", "Pieśń Konfederatów" czy "Rota", które kojarzą się z patosem, z drugiej zaś pieśni legionowe – ważne i nośne, ale i dowcipne. Będą też piosenki z okresu karnawału Solidarności oraz "Za wolność" Luxtorpedy i piosenka poświęcona Żołnierzom Wyklętym w wykonaniu De Press. Święto Niepodległości jest klamrą dla utworów, które pokazują fragmenty naszej historii – wyjaśnia Leszek Sarnowski.
Utwory, które wykonają elbląscy artyści, m.in. Tomek Steńczyk, Paweł Koszyński, KWAS, młode wokalistki z Brygady Ryszarda Rynkowskiego otrzymają nowego ducha. O nowe aranżacje zadbał bowiem Bartek Krzywda. Będzie rockowo, jazzowo, hip-hopowo i dość głośno.
- Koncert jest oczywiście adresowany do wszystkich, choć z racji dość ostrej muzyki liczymy na młodych – mówi Leszek Sarnowski. - Dla nich uroczystości często są nudnym fragmentem rzeczywistości i niechętnie biorą w nich udział. Może jednak, kiedy usłyszą nowe aranżacje muzyczne to zastanowią się nad historią.
- Jestem daleki, by komukolwiek narzucać, jak powinien obchodzić święto 11 listopada, bo to sprawa indywidualna – mówi Leszek Sarnowski, dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki UM w Elblągu.- Ale to jest jedno z nielicznych świąt radosnych w naszej historii i może warto podejść do niego w sposób radosny? My proponujemy mieszkańcom Marsz Niepodległości – kontynuuje. - Będzie to z jednej strony okazja do spędzenia wolnego czasu z rodziną, z drugiej zaś okazanie radości z tego, że żyjemy w wolnym państwie i zaakcentowanie postawy obywatelskiej. W Polsce, niestety, nadal o wartościach takich, jak patriotyzm mówi się ze wstydem – dodaje dyrektor Sarnowski. - Nadal z trudem przychodzi nam oswojenie się z barwami narodowymi. A zupełnie inaczej jest u Amerykanów, którzy mają duży szacunek dla flagi państwowej. Nikt się jej nie wstydzi, nikogo nie posądza się o to, że jest ksenofobem czy nacjonalistą, bo wywiesza flagę przed domem. Przeciwnie – w ten sposób pokazuje się przywiązanie do kraju. U nas flagi wciąż sporadycznie są wywieszane w oknach czy na balkonach.
Tegoroczny Marsz Niepodległości rozpocznie się o godz. 10.30 przed Dworcem PKP (11 listopada, oczywiście). Dlaczego w tym miejscu? Czy Marszałek Piłsudski przyjedzie do Elbląga koleją?
- Wybór miejsca trochę podyktowały utrudnienia, które panują na elbląskich ulicach, a trochę historia – wyjaśnia Leszek Sarnowski. - 10 listopada 1918 r. Józef Piłsudski przyjechał z więzienia w Magdeburgu do Warszawy koleją. I na dworcu był witany przez Radę Regencyjną i Polaków. Nasze nawiązanie jest luźne, ale jednak – dodaje z uśmiechem dyrektor Departamentu Kultury, Sportu i Turystyki. - Będzie więc Piłsudski z generałem Kazimierzem Sosnkowskim, a także Wincenty Witos, Roman Dmowski, Ignacy Paderewski, czyli te postaci historyczne, które miały osobiście największy wkład w odzyskanie przez Polskę niepodległości. Przed dworcem PKP nastąpi przywitanie Piłsudskiego, a następnie marsz ruszy al. Grunwaldzką, Tysiąclecia, Rycerską, Wigilijną przez Stary Rynek, by zakończyć się przed Bramę Targową. Tam będzie krótka inscenizacja rozbrajania Niemców przygotowana przez grupy odtwórców historycznych pod wodzą Piotra Imiołczyka. Będzie wystąpienie Piłsudskiego, prezydenta Jerzego Wilka i występ chóru Pro Musica z Próchnika z pieśniami patriotycznymi oraz koncert Orkiestry Wojskowej.
Natomiast o godz. 13 w katedrze pw. św. Mikołaja odprawiona zostanie msza święta w intencji Ojczyzny. Po mszy przed pomnikiem Jana Pawła II złożone zostaną kwiaty.
- Wydarzenia z 11 listopada to właściwie finał świątecznych obchodów, a my zaczynamy wcześniej, bo już 8 listopada – zauważa Leszek Sarnowski. - O godz. 17 w Ratuszu Staromiejskim otwarta zostanie wystawa przygotowana ze zbiorów Stowarzyszenia Denar. Natomiast bardzo ważnym wydarzeniem będzie koncert pt. Dałeś mi Panie zbroję... [10 listopada, godz. 18 Galeria EL – red.] To cytat z piosenki Jacka Kaczmarskiego, a zbroja jest symboliczna, obejmuje z jednej strony powstańczą walkę, ale i pozytywistyczną pracę u podstaw oraz opór Polaków wobec zaborców. Zestaw utworów jest szeroki – zapowiada dyrektor Sarnowski. - Z jednej strony "Warszawianka", "Pieśń Konfederatów" czy "Rota", które kojarzą się z patosem, z drugiej zaś pieśni legionowe – ważne i nośne, ale i dowcipne. Będą też piosenki z okresu karnawału Solidarności oraz "Za wolność" Luxtorpedy i piosenka poświęcona Żołnierzom Wyklętym w wykonaniu De Press. Święto Niepodległości jest klamrą dla utworów, które pokazują fragmenty naszej historii – wyjaśnia Leszek Sarnowski.
Utwory, które wykonają elbląscy artyści, m.in. Tomek Steńczyk, Paweł Koszyński, KWAS, młode wokalistki z Brygady Ryszarda Rynkowskiego otrzymają nowego ducha. O nowe aranżacje zadbał bowiem Bartek Krzywda. Będzie rockowo, jazzowo, hip-hopowo i dość głośno.
- Koncert jest oczywiście adresowany do wszystkich, choć z racji dość ostrej muzyki liczymy na młodych – mówi Leszek Sarnowski. - Dla nich uroczystości często są nudnym fragmentem rzeczywistości i niechętnie biorą w nich udział. Może jednak, kiedy usłyszą nowe aranżacje muzyczne to zastanowią się nad historią.