UWAGA!

Śladami fortów nad Szelągiem (Na spacer z portElem, odc. 6)

 Elbląg, Tunel żeglowny
Tunel żeglowny (fot. Aleksandra Niziołek)

Nadal pozostaję w klimacie jezior, ale tym razem moim celem były Stare Jabłonki i znajdująca się tu ścieżka edukacyjna nad jeziorem Szeląg Mały. To miejsce już kiedyś zwróciło moją uwagę jako ciekawa lokalizacja pod namiot, a niedawno odkryłam, że jest tam zarówno ścieżka jak i fortyfikacje. Zobacz zdjęcia.

Śladem wielkich sosen

Sama ścieżka nie jest długa, bo mierzy zaledwie 1,1 km, na tym dystansie jest ustawionych 10 tablic informacyjnych. Samochód można zostawić przy dworcu, a trasa zaczyna się nieopodal przy hotelu i jest dobrze oznakowana. Pierwsze, co zwraca uwagę, to ogromne drzewa. Tutejsze sosny były posadzone 220 lat temu, to drewno szybko stały się towarem, który przyciągał kupców. Z sosen pozyskiwano także żywicę. Na licznych drzewach można zauważyć tak zwaną spałę. To miejsce na pniu, gdzie wycinano kawałek kory i do pojemników pozyskiwano żywicę potrzebną do produkcji terpentyny. Nacięcia na drzewach, które się tu mija, powstały już w 1967 roku, a z jednej sosny można było pozyskać aż 5 kg żywicy rocznie.

 

Szlak bunkrów

Choć ścieżka już się kończy, warto wybrać się dalej żółtym szlakiem. To miła wędrówka przy samej linii jeziora Szeląg Mały. Po drodze mijamy miejsce na ognisko, a po chwili spaceru w lesie są też liczne wypożyczalnie sprzętów wodnych. Po około 20 minutach spaceru po prawej stronie jest bunkier, który znajduje się na Szlaku Bunkrów Pozycji Olsztynieckiej. Ale to nie jedyna taka budowla, jaką można tu zobaczyć. Idąc dalej dochodzi się do bunkra bojowego, który został uratowany przez pasjonatów. Nie miałam szczęścia, bo do środka można wejść tylko w soboty.

 

 

Budowę schronów na tej linii rozpoczęto w 1923 roku, a łącznie na całej trasie było ich ok. 130, większość stanowiły tzw. bunkry bierne. Będąc w tym miejscu koniecznie trzeba zejść w dól, gdzie pod nasypem kolejowym jest Tunel Żeglowny o długości 54 metrów. Pierwsze tratwy, zbudowane do transportu sosny taborskiej, pływały tu już w 1876 roku. Widok robi wrażenie i na pewno wrócę tu, choćby po to żeby przepłynąć się nim kajakiem.

 

Blisko przyrody

Moja trasa to tylko jedna z wielu możliwości. Można iść dalej, a żółty szlak o długości ok. 10 km prowadzi wokół całego jeziora. Jest tu masa miejsc, gdzie można usiąść i odpocząć, rozpalić ognisko czy choćby zatrzymać się na plaży. To super miejsce na cały dzień, gdzie można połączyć spacer z poznaniem przyrody i ciekawostek historycznych.

Fani aktywnego wypoczynku nie będą narzekać na brak atrakcji, jest tu sporo tras rowerowych (link do przykładowych tras znajduje się tutaj i pieszych. Nie są zbyt wymagające, więc spokojnie można zabrać najmłodszych członków rodziny. A wracając stąd miałam jeszcze w planach zwiedzenie pola Bitwy pod Grunwaldem, ale o tym może kolejnym razem.

 

"Na spacer z portElem" to cykl artykułów, przybliżający turystyczne atrakcje naszego regionu. Opowiada o nich Aleksandra Niziołek, pochodząca z Krakowa, która od ponad roku mieszka w Elblągu. Mamy nadzieję, że jej turystyczne odkrycia pozwolą Wam poznać nasz region na nowo. Zapraszamy do lektury w każdą sobotę i wybrania się na spacer opisywanymi trasami.

Zapraszamy też do śledzenia bloga pani Aleksandry http://poprostutuiteraz.pl/

Aleksandra Niziołek

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Nasze materiały wideo

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Tym razem to już olsztyńskie klimaty. Ale spoko, dla kogoś kto ma czas i dutki może to być jakiś pomysł na wycieczkę.
  • A jednak może by coś zaproponować osobom, które nie posiadają samochodu, a też chciałyby dostać się w ciekawe miejsca. Dotychczasowe propozycje praktycznie nie pozwalają tam dojechać komunikacją zbiorową, a już w weekendy czy inne dni wolne jest to praktycznie niemożliwe. Owszem można tam pojechać rowerem, ale nie każdy ma taką "parę" w nogach jak Michał Kwiatkowski czy Rafał Majka, a i oni mają zapewnioną pełną asystę techniczno - logistyczną. Teraz nie ma już chętnych do takich działań, aby zapewnić zwykłym ludziom swobodny dojazd komunikacją zbiorową w atrakcyjne miejsca.
  • @Maruda? - Akurat tam można dojechać pociągiem z przesiadką w Olsztynie. A skoro trasa zaczyna się przy dworcu to jak najbardziej opcja dla tych co nie mają samochodu
  • Olsztyńskie klimaty nad Kanałem Elbląskim, póki co kanał obejmuje Szelagi oba i ten tunel, to są więc elbląskie tematy nie olsztyńskie, ale żeby to wiedzieć trzeba mieć coś w głowie prócz sieczki
  • @7jnb - No tak Stare Jablonki to właściwie przedmiescia Elbląga, oczywiście.
  • Do Olsztyna pociągiem a z dworca głównego najlepiej busem, tzw Okejką albo także pociągiem w kierunku Ostródy. Lub drugi wariant - autobusem do Ostródy a stamtąd Okejką albo pociągiem w kierunku Olsztyna, tak jest krócej. Dodajmy że od sierpnia warto zabrać jakiś kosz, lasy są tam pełne grzybów.
  • to prawie początek drogi wodnej o nazwie Kanał Elbląski, jak Cię nie stać na samochód to płyń tam na dętce od taczki, rozwiniesz się mentalnie
  • @Uhgd - Daj spokój. To malkontent. Zawsze będzie miał problem. Byłem tam z tatą w 1981.Wtedy mało kto miał auto
  • Ja dutków nimom ale pomysł. na pokazanie cos dzieciom to owszem. Współczuje rodzinie. Mam nadzieję że dzieci nie masz.
  • No i fajnie.. Dziękuję za opowieść. Ciekawa. Troszkę skąpo informacji ale zachęca do poszukania.
  • @Bsp - A jest autobus Elbląg - Ostróda bo nie słyszałem? Chyba, że chodzi o Flixbusa do Warszawy, który jest aż raz dziennie...
Reklama