To świetnie zachowany zabytek wybudowany w stylu monumentalno-manierystycznym, ale i od ponad stu lat przybytek Temidy. Wiele elementów świadczy o jego dawnej świetności, a perełką jest sala rozpraw nr 113, która kilka lat temu przeszła spektakularną renowację i dziś łączy historię z nowoczesnością. Elbląski sąd bezkarnie można było zwiedzać wraz z przewodnikiem 23 maja, bo to Dzień Wymiaru Sprawiedliwości. Chętnych nie brakowało. Zobacz zdjęcia.
Gmach dzisiejszego Sądu Okręgowego, który mieści się przy Placu Konstytucji 1, powstał na początku XX wieku pod nadzorem mistrza budowlanego Schreibera. Na potrzeby sądownictwa właśnie. O historii przypomina dziś wiele elementów zdobniczych, ale i korytarze, sale rozpraw, a wśród nich „perełka” - sala nr 113.
- Wygląda tak samo, jak przed II wojną światową – zapewniała dziś zwiedzających dyrektor elbląskiego sądu Agnieszka Nowińska. - Została poddana renowacji, odtworzono te same zdobienia, sufit, podłogę, ławy, żyrandol jest ten sam, podobnie jak stół sędziowski.
Nie da się ukryć podobieństwa dzisiejszej sali 113 do tej sprzed dziesięcioleci. No, może za wyjątkiem miejsca na ławę przysięgłych – tej już w polskim sądownictwie nie ma.
Dawny blask odzyskały także niemieckie posadzki, a kolorystyka drzwi – angielska czerwień i czerń – nawiązuje do kolorów zbrodni i kary. Prace w budynku sądu odbywały się pod nadzorem służb konserwatorskich i zakończyły się w roku 2013.
Dziś w Sądzie Okręgowym w Elblągu zatrudnionych jest 157 osób, w tym 34 sędziów. W skład okręgu elbląskiego wchodzi sześć rejonów: Elbląg, Braniewo, Ostróda, Działdowo, Iława, Nowe Miasto Lubawskie.
- W 2015 r. do Sądu Okręgowego w Elblągu wpłynęło 12 tys. 770 spraw, z czego załatwionych zostało 12 tys. 437. Pierwszy kwartał bieżącego roku przyniósł już rejestrację 2 tys. 970 spraw, z których rozstrzygnięto 2 tys. 890 – wskazywała dyrektor Nowińska.
Zwiedzający ruszyli na wędrówkę sądowymi korytarzami. Odwiedzili m.in. gabinet prezesa sądu, w którym o historii tego przybytku Temidy przypominają stare fotografie, jak również galeria zdjęć poprzednich szefów. Zajrzeli do sekretariatów wydziału karnego i cywilnego, ale największą ciekawość wzbudziły miejsca na co dzień niedostępne dla przeciętnego Kowalskiego: przejście służbowe dla sędziów jak również tzw. przejście bezpieczne, łączące Areszt Śledczy z salą rozpraw.
- Bezpieczne przejście to autorski projekt Sądu Okręgowego w Elblągu. Byliśmy wzorem dla innych – mówiła Agnieszka Nowińska.- Wspólnie z Aresztem Śledczym zapewniliśmy bezpieczeństwo sędziom, stronom. U nas nie ma osób w kajdankach oczekujących na rozprawę. Na odpowiednie sale są prowadzone specjalnym przejściem.
Dzisiejsze zwiedzanie sądu było sytuacją wyjątkową, bo … pierwszą. 23 maja jest Dniem Wymiaru Sprawiedliwości ustanowiony, by uczcić wszystkich, którzy dla idei sprawiedliwości byli lub są gotowi na największe poświęcenia. Data nie jest przypadkowa. Ma upamiętniać rocznicę śmierci sędziego śledczego Giovanniego Falcone, jego żony oraz ochraniających ich funkcjonariuszy policji, zamordowanych - po wcześniejszych, nieudanych próbach - 23 maja 1992 r. przez sycylijską mafię.
Elbląski sąd jednak po raz pierwszy włączył się w obchody (choć może to niezbyt trafne określenie) tego dnia. Chętnych do zwiedzania przybytku Temidy było wielu. Ostatecznie stawiło się ok. 70 osób, starszych i młodszych, rodzice z dziećmi oraz studenci. Z ciekawością oglądali zabytkowy obiekt licząc w duchu, że nigdy nie będą musieli go odwiedzać w niemiłych okolicznościach.
- Wygląda tak samo, jak przed II wojną światową – zapewniała dziś zwiedzających dyrektor elbląskiego sądu Agnieszka Nowińska. - Została poddana renowacji, odtworzono te same zdobienia, sufit, podłogę, ławy, żyrandol jest ten sam, podobnie jak stół sędziowski.
Nie da się ukryć podobieństwa dzisiejszej sali 113 do tej sprzed dziesięcioleci. No, może za wyjątkiem miejsca na ławę przysięgłych – tej już w polskim sądownictwie nie ma.
Dawny blask odzyskały także niemieckie posadzki, a kolorystyka drzwi – angielska czerwień i czerń – nawiązuje do kolorów zbrodni i kary. Prace w budynku sądu odbywały się pod nadzorem służb konserwatorskich i zakończyły się w roku 2013.
Dziś w Sądzie Okręgowym w Elblągu zatrudnionych jest 157 osób, w tym 34 sędziów. W skład okręgu elbląskiego wchodzi sześć rejonów: Elbląg, Braniewo, Ostróda, Działdowo, Iława, Nowe Miasto Lubawskie.
- W 2015 r. do Sądu Okręgowego w Elblągu wpłynęło 12 tys. 770 spraw, z czego załatwionych zostało 12 tys. 437. Pierwszy kwartał bieżącego roku przyniósł już rejestrację 2 tys. 970 spraw, z których rozstrzygnięto 2 tys. 890 – wskazywała dyrektor Nowińska.
Zwiedzający ruszyli na wędrówkę sądowymi korytarzami. Odwiedzili m.in. gabinet prezesa sądu, w którym o historii tego przybytku Temidy przypominają stare fotografie, jak również galeria zdjęć poprzednich szefów. Zajrzeli do sekretariatów wydziału karnego i cywilnego, ale największą ciekawość wzbudziły miejsca na co dzień niedostępne dla przeciętnego Kowalskiego: przejście służbowe dla sędziów jak również tzw. przejście bezpieczne, łączące Areszt Śledczy z salą rozpraw.
- Bezpieczne przejście to autorski projekt Sądu Okręgowego w Elblągu. Byliśmy wzorem dla innych – mówiła Agnieszka Nowińska.- Wspólnie z Aresztem Śledczym zapewniliśmy bezpieczeństwo sędziom, stronom. U nas nie ma osób w kajdankach oczekujących na rozprawę. Na odpowiednie sale są prowadzone specjalnym przejściem.
Dzisiejsze zwiedzanie sądu było sytuacją wyjątkową, bo … pierwszą. 23 maja jest Dniem Wymiaru Sprawiedliwości ustanowiony, by uczcić wszystkich, którzy dla idei sprawiedliwości byli lub są gotowi na największe poświęcenia. Data nie jest przypadkowa. Ma upamiętniać rocznicę śmierci sędziego śledczego Giovanniego Falcone, jego żony oraz ochraniających ich funkcjonariuszy policji, zamordowanych - po wcześniejszych, nieudanych próbach - 23 maja 1992 r. przez sycylijską mafię.
Elbląski sąd jednak po raz pierwszy włączył się w obchody (choć może to niezbyt trafne określenie) tego dnia. Chętnych do zwiedzania przybytku Temidy było wielu. Ostatecznie stawiło się ok. 70 osób, starszych i młodszych, rodzice z dziećmi oraz studenci. Z ciekawością oglądali zabytkowy obiekt licząc w duchu, że nigdy nie będą musieli go odwiedzać w niemiłych okolicznościach.