Trwają protesty rolników, do 10 marca planowali blokować trasę S7 w powiecie nowodworskim. Dziś (1 marca) nowodworska policja poinformowała, że do 5 marca blokada została zawieszona, nie ma już konieczności korzystania z objazdów.
Rolnicy najpierw odeszli od całodobowego blokowania S7 w związku z rozmowami z premierem, które odbyły się 29 lutego.
- Zostaliśmy zaproszeni do Centrum Dialogu na spotkanie z premierem. Zależnie od tych rozmów będziemy dalej decydować, co z blokadą - wyjaśniał nam Andrzej Sobociński, rolnik z Żuław, członek zarządu Pomorskiej Izby Rolniczej. Rolnicy protestują m. in. przeciw postanowieniom "zielonego ładu" i niekontrolowanemu napływowi produktów rolnych z Ukrainy. Do 5 marca postanowiono o zaprzestaniu organizacji blokad na S7.
Donald Tusk powiedział po wczorajszym spotkaniu m. in. (podajemy za onet.pl):
- Chcemy pomagać Ukrainie, tak jak mówiłem na spotkaniu, przejścia graniczne muszą być otwarte dla pomocy humanitarnej. Wszyscy się z tym zgodzili - stwierdził Donald Tusk. - To nie może być kosztem polskiego rolnika. Tu chodzi o ich życie - dodał. - Ustaliliśmy, że przygotujemy precyzyjne postulaty polskiej strony, nie tylko protestujących, ale też rządu, jeżeli chodzi o zmiany w Zielonym Ładzie. (...) Praktycznie wszystkie zmiany dotyczące rolnictwa są w obliczu tego kryzysu kolejnym ciosem i muszą być zawieszone i wycofane - podkreślił. Wczoraj nie osiągnięto jednak porozumienia. Protest rolników w Elblągu relacjonowaliśmy m. in. tutaj.