Rada Miejska w Elblągu wystąpiła z apelem do rządu o niewetowanie budżetu Unii Europejskiej. Podobne stanowisko przyjęły dziś też samorządy Gdyni i Sopotu. Przeciwni tej uchwale byli radni PiS, zarzucając wnioskodawcom uprawianie polityki i przekraczanie kompetencji samorządu.
„Radni Rady Miejskiej w Elblągu, w poczuciu odpowiedzialności za wspólnotę lokalną, zaniepokojeni pojawiającymi się w przestrzeni publicznej zapowiedziami zawetowania budżetu Unii Europejskiej, wnoszą o przyjęcie i uznanie kwot wynegocjowanych w wieloletnim budżecie Unii Europejskiej na lata 2021–2027 oraz Funduszu Odbudowy, a także o głosowanie przez Prezesa Rady Ministrów za przyjęciem tegoż budżetu oraz funduszu” - brzmi fragment stanowiska Rady Miejskiej w Elblągu. Z wnioskiem o przyjęcie uchwały wystąpił klub Koalicji Obywatelskiej, a sam fakt i treść apelu spowodowały prawie dwugodzinną dyskusję, w której nie zabrakło emocji.
- Taka uchwała nie leży w kompetencjach Rady Miejskiej i może przynieść wiele szkód. To rząd negocjuje budżet Unii Europejskiej, a negocjacje w tych sprawach ciągle trwają. Po co wkraczać w wielką politykę, nie mamy innych poważnych tematów, którymi możemy się zająć? Napiszcie, że to stanowisko klubu radnych KO i KWW, a nie wszystkich – mówił podczas dyskusji radny Rafał Traks z PiS.
- Przedstawiciele naszego kraju chcą wprowadzać weto, a my stoimy na stanowisku, że jest to zupełnie niepotrzebne. Możemy mieć różne zdania, my mamy takie i prosimy je uwzględniać – mówiła Małgorzata Adamowicz, radna z Koalicji Obywatelskiej.
- Ten apel jest w trosce o mieszkańców Elbląga, na których życie decyzja w sprawie budżetu Unii Europejskiej będzie miała duży wpływ – dodała Krystyna Urbaniak, radna z komitetu prezydenta Witolda Wróblewskiego.
- Prosimy nie straszyć mieszkańców. W apelu są nieprawdziwe stwierdzenia i niezgodne z kompetencjami Rady Miejskiej. Nie możemy zobowiązywać premiera do czegokolwiek. To niezgodne z przepisami – argumentował radny PiS Marek Pruszak.
- Możemy poprawić oczywiście niektóre zwroty. Jestem za tą uchwałą, powinniśmy zwrócić się do rządu z apelem o zaprzestanie myśli, które są związane z wetem – stwierdził radny Wojciech Karpiński z klubu KO.
Po długiej dyskusji radni wnieśli poprawki do stanowiska Rady Miejskiej, łagodzące przekaz skierowany do rządu. Zadeklarowali też, jak zaproponowali radni PiS, by do uchwały przesłanej do Kancelarii Premiera i Kancelarii Prezydenta dołączyć wyniki głosowania nad tym stanowiskiem. Uchwałę poparło 16 radnych (wszyscy z Koalicji Obywatelskiej i komitetu KWW Witolda Wróblewskiego), przeciw było 8 osób (wszyscy z PiS), nie głosował radny Paweł Fedorczyk.