WszelkieRosyjskie nadzieje, że Tusk wróci do polityki resetu z 2009 r. są całkowicie nieuzasadnione. Tusk i jego ekipa działają wyłącznie w granicach zakreślonych stopniem zależności Polski od USA i UE. A skoro Waszyngton i Bruksela resetu i odprężenia nie chcą - to i Warszawa nie zdecyduje się na poprawę stosunków zMoskwą. Korekty dotyczyć będą zatem wyłącznie frazeologii i propagandy. Rządy PiS-u były wprawdzie bezwzględnie posłuszne wobec polityki KE, ale na użytek wewnątrzkrajowy czyniły wrażenie, że są przeciw. Tusk będzie słuchał Brukseli bez zbędnego krygowania się, zarówno jeśli chodzi o centralizację polityczną Unii, dalszą transformację energetyczną i politykę imigracyjną. Powtórzmy: PiS też te brukselsko-niemieckie zalecenia wykonywało, tylko udając, że się nie cieszy. Teraz będzie tak samo, tylko z większym entuzjazmem.
@lokaj - Masz wyrazny problem z kojarzeniem zależności geopolitycznych i gospodarczych. Nie działaj i nie myśl jak przekaz w TVNie. USA nigdy nie darzyło miłością UE bo nigdy jej polityka i politycy europejscy oprócz UK nie charakteryzowali się silna stabilnością wobec Ameryki i nie wywiązywali się z zawartych porozumień /np. NATO/ a USA prowadzi i prowadzić będzie zawsze niezależną politykę militarna i gospodarczą kierujac sie własnym interesem narodowym.