
Świerki i jodły, świeże, pachnące lasem, specjalnie hodowane na święta. W czwartek (18 grudnia) Nadleśnictwo Elbląg rozpocznie coroczną sprzedaż choinek. Ceny niższe niż na straganach i pewność, że drzewko zostało ścięte legalnie. Warto przy okazji pamiętać, że leśne "piractwo" nie popłaca. Ci, którzy wybiorą drogę na skróty, muszą liczyć się z tym, że za choinkę przyjdzie im słono zapłacić.
W tym roku do sprzedaży wyznaczono ponad 500 sztuk drzewek. Różnej wielkości i różnego rodzaju. Są i świerki, i jodły. Malutkie do "M" na blokowisku, i wysokie dla mieszkańców kamienic czy domów. W różnej cenie, ale niezmiennej od lat.
- Za świerk do 2 metrów wysokości zapłacimy 30 zł – wylicza Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - Za taki od 2 do 3 m – 40 zł, od 3 do 4 m – 80 zł, zaś za drzewko wysokości 4-5 metrów – 100 zł. Droższe są jodły – dodaje. - Kosztują odpowiednio, w zależności od wielkości: 60, 80, 160, 200 złotych. Drzewka pochodzą ze specjalnych plantacji choinkowych, nie niszczymy lasów – zaznacza leśnik. - Część z nich jest pozyskiwana z tzw. czyszczeń, bo czasem w hodowli drzew wycinamy te, które przeszkadzają rosnąć innym.
Sprzedaż choinek ruszy w czwartek, 18 grudnia w leśnictwach: Dębica, Dąbrowa i Jagodno. Po drzewko będzie można wybrać się w każdy dzień roboczy, do 23 grudnia. - Drzewka są świeżo ścinane i przechowywane na balkonie lub przed domem powinny pięknie prezentować się podczas świąt i dłużej – zapewnia Jan Piotrowski.
W sprzedaży u leśników będą też gałęzie iglaste na stroiki. Za małą wiązkę do 10 gałęzi zapłacimy 5 zł, za dużą – 10 zł.
Warto przestrzec tych, którzy na własną rękę, nierzadko pod osłoną nocy, próbują pozyskać choinkę z lasu. Może się bowiem okazać, że będzie to najdroższe drzewko w ich życiu.
- Nasza straż w porozumieniu ze Strażą Miejską, Strażą Graniczną i Policją prowadzi akcję "Choinka", której celem jest zwalczanie szkodnictwa leśnego – wyjaśnia Jan Piotrowski. - Kontrolują m.in. samochody, którymi przewożone są choinki i sprawdzają czy właściciele mają dowód ich zakupu. Akcja jest prowadzona każdego roku i przynosi efekty, bo "leśnych piratów" jest coraz mniej – zauważa. - Odstrasza też kara. Za nielegalną wycinkę drzew – w zależności od ich wielkości i rodzaju – grozi grzywna do 5 tys. zł lub kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat – kończy leśnik.
- Za świerk do 2 metrów wysokości zapłacimy 30 zł – wylicza Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - Za taki od 2 do 3 m – 40 zł, od 3 do 4 m – 80 zł, zaś za drzewko wysokości 4-5 metrów – 100 zł. Droższe są jodły – dodaje. - Kosztują odpowiednio, w zależności od wielkości: 60, 80, 160, 200 złotych. Drzewka pochodzą ze specjalnych plantacji choinkowych, nie niszczymy lasów – zaznacza leśnik. - Część z nich jest pozyskiwana z tzw. czyszczeń, bo czasem w hodowli drzew wycinamy te, które przeszkadzają rosnąć innym.
Sprzedaż choinek ruszy w czwartek, 18 grudnia w leśnictwach: Dębica, Dąbrowa i Jagodno. Po drzewko będzie można wybrać się w każdy dzień roboczy, do 23 grudnia. - Drzewka są świeżo ścinane i przechowywane na balkonie lub przed domem powinny pięknie prezentować się podczas świąt i dłużej – zapewnia Jan Piotrowski.
W sprzedaży u leśników będą też gałęzie iglaste na stroiki. Za małą wiązkę do 10 gałęzi zapłacimy 5 zł, za dużą – 10 zł.
Warto przestrzec tych, którzy na własną rękę, nierzadko pod osłoną nocy, próbują pozyskać choinkę z lasu. Może się bowiem okazać, że będzie to najdroższe drzewko w ich życiu.
- Nasza straż w porozumieniu ze Strażą Miejską, Strażą Graniczną i Policją prowadzi akcję "Choinka", której celem jest zwalczanie szkodnictwa leśnego – wyjaśnia Jan Piotrowski. - Kontrolują m.in. samochody, którymi przewożone są choinki i sprawdzają czy właściciele mają dowód ich zakupu. Akcja jest prowadzona każdego roku i przynosi efekty, bo "leśnych piratów" jest coraz mniej – zauważa. - Odstrasza też kara. Za nielegalną wycinkę drzew – w zależności od ich wielkości i rodzaju – grozi grzywna do 5 tys. zł lub kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat – kończy leśnik.
A