@Marian Spychała - Na jakiej studzience? Jak spalono dom mego wujka, a po jego śmierci mamy, zasypano też studnię, która pilnie wymagała oczyszczenia. Ale... na strychu tego domu jeszcze wcześniej zagnieździły się szerszenie. Mama to znosiła, ja nie, bo kiedyś doznałam użądlenia szerszenia. Przez 3 dni ledwo chodziłam, kolano jak bania. Kiedy tam byłam, znalazłam zasypaną studnię... Gmina udostępniała ziemię dla dodatków unijnych, a ode mnie i brata oczekiwano zapłaty podatków. Jak to nazwać, jak nie zawłaszczaniem? Jak bierze dodatek unijny, to niech podatki płaci.