- Wojna to nie jest dobry czas, żeby zrywać współpracę – mówiła radna Jolanta Lisewska (PiS) na dzisiejszym (3 września) posiedzeniu Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. Radni m.in. zajmowali się petycją dotyczącą zerwania umowy partnerskiej z ukraińskim miastem Tarnopol oraz nadania nazwy „Ofiar Wołynia” rondu przy Szpitalu Wojewódzkim.
„Wielokrotnie po prowokacyjnym i ostentacyjnym wywieszaniu przez tarnopolskie władze olbrzymiego portretu Stepana Bandery, po nadaniu stadionowi nazwy im. Romana Szuchewycza, czy po podjęciu przez Radę Obwodową uchwały o potrzebie budowy pomnika zbrodniczej organizacji UPA Romana Szuchewycza oczekiwaliśmy od elbląskich radnych podjęcia stanowczych decyzji” - możemy przeczytać w kolejnej petycji skierowanej do Rady Miejskiej. Jej autorzy domagają się uchwały dotyczącej zerwania stosunków partnerskich z samorządem miasta Tarnopol.
Jest to już kolejna petycja w tej sprawie. Ostatnio radni (jeszcze poprzedniej kadencji) podobnym zagadnieniem zajmowali się w lutym tego roku. Wówczas zawnioskowali do przewodniczącego Rady Miejskiej z prośbą o to, by ten "wystosował list do przewodniczącego rady obwodowej Tarnopola w sprawie potwierdzenia informacji o podjęciu uchwały przez obwodową radę miasta Tarnopola dotyczącej budowy pomnika dowódcy zbrodniczej UPA Romana Szuchewycza" oraz nie przychylili się do postulatów dotyczących zawieszenia współpracy z Tarnopolem.
W czerwcu tego roku do ratusza wpłynęła kolejna petycja w sprawie Tarnopola. O opinię został poproszony prezydent Elbląga Michał Missan.
„Nie da się wymazać krzywd, jakich doświadczyli Polacy i uznać za niebyłe. Nie ma też naszej zgody i aprobaty dla działań obecnych władz obwodu i miasta Tarnopol, które mimo wieloletniego partnerstwa z kilkoma polskimi miastami honorują postaci takie jak nacjonalista Roman Szuchewycz – dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii odpowiedzialny za śmierć kilkudziesięciu naszych rodaków. (…) Biorąc to pod uwagę oraz fakt, że Ukraina od ponad dwóch lat zmaga się z rosyjskim agresorem, uważam że nie jest to dobry czas na podejmowanie jakichkolwiek działań w tej kwestii. Najlepszym rozwiązaniem, bez podejmowania radykalnych kroków (postulowane zerwanie umowy partnerskiej z Tarnopolem) jest droga dialogu między społecznościami i władzami obu miast” - czytamy w opinii, pod którą podpisała się Katarzyna Wiśniewska, wiceprezydentka Elbląga.
Dziś (3 września) nad petycją obradowali elbląscy radni z Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. - Po tym, jak radni poprzedniej kadencji przyjęli stanowisko o ograniczeniu stosunków z Tarnopolem, tak to ogólnie nazwijmy, nie są już tak intensywne. Zostały zminimalizowane i ograniczają się do wymiany informacji – mówiła Agnieszka Staszewska, dyrektor Biura Konsultacji Społecznych i Kontaktów Międzynarodowych w elbląskim ratuszu.
- Wojna to nie jest czas, żeby zrywać współpracę, mimo że [Tarnopol – przyp. SM] nie zachowuje się tak, jakbyśmy jako Polacy oczekiwali. Uważam, że dalej nie powinniśmy uwzględniać tej petycji – dodała Jolanta Lisewska (PiS), przewodnicząca komisji.
- Oni mają swoje problemy. Jeszcze przyjdzie pora na rozmowy – uzupełniła radna Irena Sokołowska (KO)
Komisja zdecydowała zaopiniować petycję negatywnie
Radni pochylili się także nad petycją w sprawie nadania rondu przy Szpitalu Wojewódzkim imienia Ofiar Wołynia. Podobna petycja była już rozpatrywana w ubiegłym roku. Wówczas Rada Miejska zdecydowała o jej nieuwzględnieniu. .
Dziś Komisja Skarg, Wniosków i Petycji spojrzała na petycję przychylniej, ale... - Uważam, że powinniśmy uczcić Ofiary Wołynia, tylko niekoniecznie akurat to rondo. Komisja Nazewnictwa ma już listę [miejsc – przyp. SM], oczekującą na nazwy. Uważam, że trzeba przekazać sprawę do tej komisji, która znajdzie odpowiednie rondo dla uczczenia Ofiar Wołynia – mówiła radna Jolanta Lisewska. Radni przychylili się do jej głosu.
Teraz obie petycje trafią pod obrady Rady Miejskiej. Najbliższa sesja odbędzie się 19 września.