- Czerwony Szlak Kopernikowski na odcinku od Elbląga do Fromborka przebiega po bardzo malowniczym terenie, bogatym przyrodniczo i historycznie - mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. Na szlaku prowadzone są właśnie prace znakarskie i nie tylko, którymi zajmuje się nadleśnictwo i PTTK. Zobacz zdjęcia.
Śladami Mikołaja Kopernika
- Rozpoznanie terenu oraz wstępne oszacowanie zakresu prac znakarskich przy odnowieniu Szlaku Kopernikowskiego to wspólna inicjatywa PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej oraz Nadleśnictwa Elbląg - mówi prezes elbląskiego PTTK Leszek Marcinkowski. - Szlak Kopernikowski to dalekobieżny szlak biegnący przez miejsca związane z pobytem i pracą Mikołaja Kopernika. Jego początek znajduje się przy Wysokiej Bramie w Olsztynie, następnie biegnie terenami województw: warmińsko-mazurskiego, pomorskiego oraz kujawsko-pomorskiego, aż do Torunia. Utrzymywany jest przez znakarzy zrzeszonych w czterech oddziałach PTTK.
- Korzystając ze szlaku, możemy powędrować leśnymi ścieżkami wiodącymi przez piękne erozyjne doliny Wysoczyzny Elbląskiej, porośnięte mieszanymi lasami z bukiem jako głównym gatunkiem lasotwórczym - dodaje Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. Zaznacza też, że przewidziane prace mają być wykonywane tylko na ścieżkach, po których wytyczony został szlak.
Oznakowanie to podstawa
Nadleśnictwo i PTTK przeprowadziło ostatnio rozpoznanie terenu i wstępne oszacowanie koniecznych do wykonania prac. Co na szlaku wymaga poprawy?
- Po przeprowadzeniu inwentaryzacji widzimy, że konieczne będzie w wielu miejscach odnowienie znaków - mówi Jan Piotrowski. - Będziemy musieli także domalować niektóre znaki, których już nie ma lub są całkowicie niewidoczne. Oprócz malowania znaków, wykonamy inne prace, takie jak odsłonięcie niektórych znaków, które zostały zasłonięte przez porastające z boku drzewa lub krzewy. Są też miejsca, gdzie będzie trzeba przyciąć przewrócone na szlaku drzewo – podkreśla leśnik. Zaznacza też, że część takich prac Nadleśnictwo Elbląg wykonało miesiąc temu. - Usuwaliśmy poprzewracane na szlak drzewa, a także takie, które na ten szlak niebezpiecznie się przechylały lub były uschnięte i stały w najbliższym jego sąsiedztwie.
- Planowane jest wykonanie także dwóch tablic informacyjnych na grodziskach - uzupełnia Leszek Marcinkowski. - Największą trudnością będzie usunięcie zarośniętego odcinka szlaku w okolicach tzw. „Głogowego Wzgórza” oraz samo malowanie znaków na wyjątkowo trudnych odcinkach, pełnych stromizn, jarów, wąwozów. Na obecnym etapie prowadzone są także rozmowy z właścicielami niektórych odcinków dróg, na których ma być wykonywane odnowienie znakowania.
Jan Piotrowski zaznacza, że szlak czerwony to szlak pieszy. Wybierając się na niego trzeba się spodziewać sytuacji, w których na rowerze będzie ciężko się poruszać. Czekają na nim przeprawy przez potoki, czasem strome zejścia i podejścia, na których na ścieżce jest miejsce tylko dla jednego pieszego. Większą część szlaku da się jednak pokonać na rowerze.
- Odcinek znajdujący się pod opieką znakarzy z Oddziału PTTK Ziemi Elbląskiej w Elblągu zaczyna się w Mingajnach w powiecie lidzbarskim, a swój koniec ma na rzece Nogat w miejscowości Kępki, gdzie przebiega granica województwa warmińsko–mazurskiego i pomorskiego - mówi Leszek Marcinkowski. - Długość szlaku obsługiwanego przez znakarzy elbląskich wynosi dokładnie 159,2 km. Nasi koledzy z Oddziału Warmińskiego PTTK w Olsztynie utrzymują odcinek o długość 87 km - dodaje. - Odcinek, który ostatnio został zinwentaryzowany i na którym dokonano rozpoznania terenu oraz wstępnego oszacowania zakresu prac znakarskich przy odnowieniu, prowadził od Parku Planty przy siedzibie elbląskiego Oddziału PTTK aż do Suchacza.
Trasa pełna atrakcji
Prezes PTTK zaznacza, że mowa tu o niezwykle urokliwej trasie, łączącej się w swoim przebiegu z Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo, prowadzącym przez pięć województw wschodniej Polski oraz elbląskimi odcinkami Pomorskiej Drogi św. Jakuba.
- Drugim etapem rozpoznania ma być odcinek z Suchacza do Fromborka - mówi Leszek Marcinkowski. - Łączna długość Szlaku Kopernikowskiego, przewidziana do tegorocznej weryfikacji i odnowienia wynosi 57 km. Prace, które członkowie PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej wraz z Nadleśnictwem Elbląg zamierzają wykonać, zaplanowane są na najbardziej urokliwym i wyjątkowym terenie, obejmującym pięć gmin, dwa powiaty i dziesięć miejscowości. Począwszy od Elbląga, wchodzimy do Parku Miejskiego Bażantarnia, który swoim terenem przypomina nam polskie Bieszczady. Trasy piesze, które są wyznaczone szlakami niebieskim, zielonym i żółtym, pozwalają na poznawanie Bażantarni pod kątem zróżnicowanego stopnia trudności ścieżek, ich długości, a także metody ich przemierzania: turystycznej lub wyczynowej.
Prezes PTTK wskazuje, że Bażantarnia sąsiaduje bezpośrednio z kompleksem leśnym należącym do Nadleśnictwa Elbląg, po którym przebiega dalszy odcinek szlaku.
- Pokonując leśne ścieżki, wąwozy i strumyki, mijamy miejsca związane z historią i turystyką Wysoczyzny Elbląskiej: Jagodnik; jezioro Martwe z miejscem odpoczynku, zwanym popularnie „Smoczą Doliną”; Próchnik, dzielnicę Elbląga z pięknymi zabytkami; Łęcze, wieś „wiatru i podcieni”, staropruskie grodzisko „Łęcze”; „kaperską wioskę” Suchacz; nadzalewową trasę Green Velo; Kadyny, cesarską wieś; rezerwat „Kadyński Las”; grodzisko „Wały Tolkmita”; Tolkmicko, największy port Zalewu Wiślanego; Chojnowo; Krzyżewo oraz miasto Mikołaja Kopernika, Frombork - wymienia. Dodaje, że wszystkie prace będą przeprowadzane dzięki współpracy i pomocy Nadleśnictwa Elbląg oraz przez znakarzy z PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, którzy wykonają je bezpłatnie ze względu na brak możliwości otrzymania wsparcia finansowego.
Z dobrodziejstw natury trzeba korzystać z głową
Pandemia nie sprzyja turystyce, ale do lasu na szczęście można się już wybrać bez przeszkód. Jan Piotrowski radzi, jak dobrze przygotować się do wyjścia na leśne ścieżki.
- Mamy w Polsce państwowe lasy i dlatego są one dostępne dla każdego – zaznacza leśnik. - Trzeba jednak pamiętać, że do lasu trzeba się umiejętnie ubrać: długie spodnie, długi rękaw, czapka, najlepiej wysokie buty. W lesie możemy spotkać zwierzęta, dla których las jest domem, trzeba więc pamiętać, że są one dzikie, nie można ich dokarmiać, głaskać, straszyć. Gdy spotkamy młode, nie można zabierać ich ze sobą, np. bo sprawiają wrażenie porzuconych. Las rządzi się swoimi prawami i trzeba się do nich dostosować. Wędrując trzeba też zwracać uwagę na informacje: las to także miejsce, gdzie pozyskiwane jest drewno. Wszelkie takie miejsca są oznaczone, a gdy prace prowadzone są przy szlakach turystycznych, informacje o nich można także znaleźć na stronie nadleśnictwa i na naszym profilu społecznościowym. Takie prace najczęściej prowadzone są jednak w okresie poza sezonem turystycznym – podkreśla leśnik.
- Naszych turystów, elblążan i wszystkich miłośników natury, z otwartą szczerością namawiamy do spędzania czasu w sposób aktywny - mówi Leszek Marcinkowski. - Poruszajmy się rowerami, spacerujemy pieszo, oczywiście z zachowaniem wszelkich reguł i zasad obowiązujących w dobie panującej pandemii. Las pozwala nam na swobodne oddychanie bez użycia masek, zażywanie energii i czerpanie pełnymi garściami z uroków przepięknych terenów wzdłuż trasy Szlaku Kopernikowskiego i nie tylko.