Dziesięć osób zgłosiło się do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Elblągu, żeby zostać oficerami Obrony Terytorialnej. Teraz, razem z kandydatami z innych WKU, muszą zdać trudny egzamin przed komisją w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. I to dopiero początek drogi do miana oficera.
Dziesięciu kandydatów na oficerów zgłosiło się do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Elblągu, aby rozpocząć służbę oficera w nowo powstałym rodzaju sił zbrojnych – Obronie Terytorialnej. Trudno oceniać, czy jest to duża, czy mała liczba kandydatów.
- Akcja promocyjna trwała krótko, sami docieraliśmy do potencjalnych kandydatów – mówi kpt. Jarosław Fieducik z elbląskiej WKU.
Warto przypomnieć, że ogłoszenie o naborze pojawiło się na stronach na początku czerwca. Oczywiście dziesięciu chętnych z elbląskiej WKU to nie wszyscy zainteresowani. Do egzaminu w WSOWL przystąpią kandydaci z całego kraju. Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało 130 miejsc. Zainteresowany służbą oficera Obroty Terytorialnej musi liczyć się z tym, że spędzi rok na pełnieniu służby kandydackiej we Wrocławiu. Kandydaci będą bowiem uczyć się w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych. Na pocieszenie można dodać, że otrzymają tysiąc złotych miesięcznie, zakwaterowanie i wszystko, co żołnierzowi jest potrzebne. Trzeba jednak przypomnieć, że pierwsze brygady Obrony Terytorialnej powstaną w województwach: lubelskim, podkarpackim i podlaskim. Co automatycznie oznacza, że służbę (po zakończonym szkoleniu w WSOWL i zdaniu egzaminu oficerskiego) pełnić się będzie, przynajmniej na początku, w tamtych województwach.
- Po zdaniu egzaminu oficerskiego kandydaci będą pełnili funkcje dowódców plutonów – mówi kpt. Jarosław Fieducik.
To jednak melodia przyszłości. Na razie kandydaci na oficerów muszą przygotować się do egzaminów do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych. Obejmą one egzamin z jęz. angielskiego, sprawdzian z wychowania fizycznego oraz rozmowę kwalifikacyjną wraz z testem wiedzy obywatelskiej.
- Orientacyjny termin egzaminów to koniec sierpnia, początek września – informuje kpt. Jarosław Fieducik.
Także przed kandydatami jeszcze dwa miesiące na doszlifowanie formy.
- Akcja promocyjna trwała krótko, sami docieraliśmy do potencjalnych kandydatów – mówi kpt. Jarosław Fieducik z elbląskiej WKU.
Warto przypomnieć, że ogłoszenie o naborze pojawiło się na stronach na początku czerwca. Oczywiście dziesięciu chętnych z elbląskiej WKU to nie wszyscy zainteresowani. Do egzaminu w WSOWL przystąpią kandydaci z całego kraju. Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało 130 miejsc. Zainteresowany służbą oficera Obroty Terytorialnej musi liczyć się z tym, że spędzi rok na pełnieniu służby kandydackiej we Wrocławiu. Kandydaci będą bowiem uczyć się w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych. Na pocieszenie można dodać, że otrzymają tysiąc złotych miesięcznie, zakwaterowanie i wszystko, co żołnierzowi jest potrzebne. Trzeba jednak przypomnieć, że pierwsze brygady Obrony Terytorialnej powstaną w województwach: lubelskim, podkarpackim i podlaskim. Co automatycznie oznacza, że służbę (po zakończonym szkoleniu w WSOWL i zdaniu egzaminu oficerskiego) pełnić się będzie, przynajmniej na początku, w tamtych województwach.
- Po zdaniu egzaminu oficerskiego kandydaci będą pełnili funkcje dowódców plutonów – mówi kpt. Jarosław Fieducik.
To jednak melodia przyszłości. Na razie kandydaci na oficerów muszą przygotować się do egzaminów do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych. Obejmą one egzamin z jęz. angielskiego, sprawdzian z wychowania fizycznego oraz rozmowę kwalifikacyjną wraz z testem wiedzy obywatelskiej.
- Orientacyjny termin egzaminów to koniec sierpnia, początek września – informuje kpt. Jarosław Fieducik.
Także przed kandydatami jeszcze dwa miesiące na doszlifowanie formy.
Sebastian Malicki