Niech ten specjalista podpisze się z imienia i nazwiska, żeby wadium ustalać na poziomie 20% ceny wywoławczej. Na dzień dobry odstrasza zainteresowanych.
I, II, III przetarg może tak właśnie ma to wyglądać. Brak ofert. Pisze się scenariusz przecież tego nikt nie chce kupić, to potem dostanie to w dzierżawę wieczystą za symboliczny tysiąc złotych miesięcznie ktoś z krewnych i znajomych królika = królika polityka.