16 mln euro i prawie 100 mln złotych - tyle otrzymał Elbląg przez dziesięć lat, czyli od czasu, gdy stał się drugim miastem w województwie warmińsko-mazurskim. Dziś (19 września) w centrum kultury Światowid odbyła się uroczystość z okazji obchodów 10-lecia ustawy o samorządzie województwa. Zobacz fotoreportaż z wieczornego koncertu.
Kiedy 10 lat temu Elbląg znalazł się w granicach województwa warmińsko-mazurskiego, nie budziło to euforii.
- Na początku byliśmy bardzo niezadowoleni z podziału administracyjnego kraju i z miejsca, jakie nam przypadło w udziale - mówi Grzegorz Nowaczyk, członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego. - Chcieliśmy do Pomorza, a stało się inaczej. Czy Elbląg wykorzystał szanse pozyskania pieniędzy na inwestycje? Myślę, że tak - twierdzi Grzegorz Nowaczyk. - Dobrze wykorzystaliśmy pozycję nr 2 w województwie. Pomógł nam Olsztyn, który nie wykorzystuje swojej hegemonii. Przez 10 lat otrzymaliśmy 16 mln euro i prawie 100 mln zł. A będzie jeszcze lepiej. W latach 2008-2015 z Regionalnego Programu Operacyjnego otrzymamy ok. 2 mld euro.
Skoro jest tak dobrze, co sprawia, że nadal jesteśmy w Polsce „B”?
- Wynika to z budżetu województwa - przekonuje Grzegorz Nowaczyk. - Teraz mamy tylko 600 mln zł w naszej kasie i to razem z dotacjami. Na naszą niekorzyść działa fakt, że nigdy nie będziemy mieli u siebie wielkiego przemysłu. Musimy więc postawić na turystykę, bo naszym atutem jest środowisko.
- Poza tym mamy kiepska dostępność - kontynuuje Nowaczyk. - Brakuje w naszym województwie lotniska międzynarodowego, mamy też kiepskie połączenia drogowe. Aby to zmienić, w Regionalnym Programie Operacyjnym znalazła się pozycja: rozwój lotniska w Szymanach. Na ten cel przeznaczone zostaną 73 mln euro. Chcemy także usprawnić infrastrukturę drogową za ponad 140 mln euro. Konieczna jest budowa drogi nr 16 oraz zrobienie trasy nr 7. Tu sprawa się klaruje. Jest już wykonawca odcinka z Elbląga do Pasłęka. Prace ruszą wiosną przyszłego roku, choć - jeśli aura pozwoli - mogą rozpocząć się jesienią tego roku. Musimy zrobić wszystko, by różnice między Polską „A” i „B” się nie pogłębiały.
Jak się dowiedzieliśmy, to turystyka ma stać się motorem rozwoju Warmii i Mazur. Co zatem władze województwa chcą zrobić w tym kierunku konkretnie?
- Stawiamy na rozwój Kanału Elbląskiego - wyjaśnia Grzegorz Nowaczyk. - 70 mln euro „pójdzie” na uatrakcyjnienie ofert miejscowości, które znajdują się przy kanale. 20 mln euro to kwota, która zostanie przeznaczona na modernizację urządzeń. Po drugie, będziemy promować budowę hoteli 4- i 5-gwiazdkowych, bo takich nam brakuje. Turysta zachodni jest wymagający i chce zatrzymać się w bazie wysokiej klasy.
Czy województwo warmińsko-mazurskie przygotowuje się do Euro 2012?
- Są przygotowane środki finansowe dla samorządu, który wygra bazę lokalową dla drużyn piłkarskich - zapewnia Grzegorz Nowaczyk. - Obecnie na placu boju pozostaje Ostróda. Jednak z jej wygraną łączy się projekt modernizacji lotniska w Szymanach, bowiem ważnym warunkiem jest bliskość do 100 km portu lotniczego.
Słowa Grzegorza Nowaczyka nie pocieszyły zapewne elblążan, którzy tęsknią za Pomorzem, pocieszyły może nieco tych, którzy wierzą, że planowane inwestycje pomogą województwu wyjść z „szuwarów i bagien”.
- Na początku byliśmy bardzo niezadowoleni z podziału administracyjnego kraju i z miejsca, jakie nam przypadło w udziale - mówi Grzegorz Nowaczyk, członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego. - Chcieliśmy do Pomorza, a stało się inaczej. Czy Elbląg wykorzystał szanse pozyskania pieniędzy na inwestycje? Myślę, że tak - twierdzi Grzegorz Nowaczyk. - Dobrze wykorzystaliśmy pozycję nr 2 w województwie. Pomógł nam Olsztyn, który nie wykorzystuje swojej hegemonii. Przez 10 lat otrzymaliśmy 16 mln euro i prawie 100 mln zł. A będzie jeszcze lepiej. W latach 2008-2015 z Regionalnego Programu Operacyjnego otrzymamy ok. 2 mld euro.
Skoro jest tak dobrze, co sprawia, że nadal jesteśmy w Polsce „B”?
- Wynika to z budżetu województwa - przekonuje Grzegorz Nowaczyk. - Teraz mamy tylko 600 mln zł w naszej kasie i to razem z dotacjami. Na naszą niekorzyść działa fakt, że nigdy nie będziemy mieli u siebie wielkiego przemysłu. Musimy więc postawić na turystykę, bo naszym atutem jest środowisko.
- Poza tym mamy kiepska dostępność - kontynuuje Nowaczyk. - Brakuje w naszym województwie lotniska międzynarodowego, mamy też kiepskie połączenia drogowe. Aby to zmienić, w Regionalnym Programie Operacyjnym znalazła się pozycja: rozwój lotniska w Szymanach. Na ten cel przeznaczone zostaną 73 mln euro. Chcemy także usprawnić infrastrukturę drogową za ponad 140 mln euro. Konieczna jest budowa drogi nr 16 oraz zrobienie trasy nr 7. Tu sprawa się klaruje. Jest już wykonawca odcinka z Elbląga do Pasłęka. Prace ruszą wiosną przyszłego roku, choć - jeśli aura pozwoli - mogą rozpocząć się jesienią tego roku. Musimy zrobić wszystko, by różnice między Polską „A” i „B” się nie pogłębiały.
Jak się dowiedzieliśmy, to turystyka ma stać się motorem rozwoju Warmii i Mazur. Co zatem władze województwa chcą zrobić w tym kierunku konkretnie?
- Stawiamy na rozwój Kanału Elbląskiego - wyjaśnia Grzegorz Nowaczyk. - 70 mln euro „pójdzie” na uatrakcyjnienie ofert miejscowości, które znajdują się przy kanale. 20 mln euro to kwota, która zostanie przeznaczona na modernizację urządzeń. Po drugie, będziemy promować budowę hoteli 4- i 5-gwiazdkowych, bo takich nam brakuje. Turysta zachodni jest wymagający i chce zatrzymać się w bazie wysokiej klasy.
Czy województwo warmińsko-mazurskie przygotowuje się do Euro 2012?
- Są przygotowane środki finansowe dla samorządu, który wygra bazę lokalową dla drużyn piłkarskich - zapewnia Grzegorz Nowaczyk. - Obecnie na placu boju pozostaje Ostróda. Jednak z jej wygraną łączy się projekt modernizacji lotniska w Szymanach, bowiem ważnym warunkiem jest bliskość do 100 km portu lotniczego.
Słowa Grzegorza Nowaczyka nie pocieszyły zapewne elblążan, którzy tęsknią za Pomorzem, pocieszyły może nieco tych, którzy wierzą, że planowane inwestycje pomogą województwu wyjść z „szuwarów i bagien”.
Dzisiejsze obchody 10-lecia ustawy o samorządzie województwa połączone były z rozpoczęciem roku kulturalnego w Światowidzie. Na Placu Kazimierza Jagiellończyka odbyły się koncerty zespołów „Horpyna” oraz „Leszcze”. Całość zakończył pokaz sztucznych ogni.
Z Grzegorzem Nowaczykiem rozmawia Marta Hajkowicz: