To już dziewiąty odcinek naszego cyklu Na rower z portEl.pl. Tym razem mamy dla was propozycję wycieczki do pochylni Jelenie. Początkujący rowerzyści mogą ją zaplanować jako trasę całodniową. Zobacz zdjęcia.
Wyjeżdżamy z ronda Kaliningrad i cały czas trzymamy się oznakowanego szlaku rowerowego Kanału Elbląskiego (łączy Elbląg z Ostródą). Przejeżdżamy przez: Gronowo Górne, Nowinę, Janów, Komorowo Żuławskie, potem szlak skręca do Węziny: od niedawna jest tu nowy asfalt. Przed nami jeszcze Klepa (tu już szlak biegnie wzdłuż Kanału Elbląskiego i widoki są naprawdę piękne) Karczowiza, Jelonki i docieramy do pochylni Jelenie. Jest ona drugą pochylnią płynąc od strony Elbląga i czwartą płynąc od strony Ostródy. Różnica poziomów wody wynosi tu 21.99 metra, długość torowiska to 433 metry.Oddano ją do użytku w 1859 roku. Statki, jachty, motorówki i kajaki są transportowane przez pochylnię na wozach transportowych, które poruszają się po dwóch równoległych torowiskach - jeden w dół, a drugi w górę.
Na jednym wózku mogą się zmieścić maksymalnie 3 jachty. Prędkość wozu wynosi od 1,5 do 2,5 km na godzinę. Czas przejazdu przez pochylnię to około 15-30 minut. Warto zrobić sobie tutaj przystanek i poczekać na taki moment. Do Elbląga wracamy: drogą, którą na pochylnię dotarliśmy, bądź przez: Nowe Kusy, Krosno, Rzeczną, Zielony Grąd i starą trasą nr 7 do Elbląga. Cała trasa to około 50 km, początkujący rowerzyści mogą ją zaplanować jako całodniową. Przeważnie jedziemy asfaltem, częściowo drogą z płyt betonowych, czeka nas też krótki odcinek drogi gruntowej. Na trasie jest kilka sklepów spożywczych. Ruch na starej "siódemce" średni/duży.