
W Elblągu pojawił się mur berliński! A raczej dwa jego duże fragmenty, każdy ważący 5 ton. Są elementem ekspozycji, którą przygotowali właściciele jednej z elbląskich firm. - Chcemy w ten sposób podkreślić, jak wiele się w życiu nas wszystkich zmieniło. Przecież nie tak dawno ten mur dzielił dwa światy, a teraz bez problemu możemy podróżować po całej Europie – mówi jeden ze współwłaścicieli firmy.
Ekspozycja z fragmentami muru ma przypominać Checkpoint Charlie, w czasie zimnej wojny jedno z najbardziej znanych przejść granicznych między NRD a Berlinem Zachodnim, kontrolowane przez Amerykanów.
- W młodości znałem Berlin lepiej niż Warszawę. Byłem tam wielokrotnie, po raz pierwszy jako uczeń szkoły średniej. Jeździliśmy na tak zwane OHP-y i zawsze jedną z atrakcji był wyjazd do Berlina. Ten mur zawsze robił na mnie niesamowite wrażenie, w tamtych czasach wiele razy zastanawiałem się, dlaczego tak się dzieje, że 200-300 metrów za murem jest zupełnie inny świat. Kiedy mur wreszcie runął, zamarzyłem sobie, by ściągnąć jego fragmenty do Elbląga. Udało się dopiero teraz, choć nie była to taka prosta sprawa – mówi pan Maciej, współwłaściciel jednej z elbląskich firm, który sprowadził fragmenty muru do Elbląga. Można je oglądać przy ul. Mazurskiej.
Do Elbląga trafiły dwa fragmenty muru, każdy ma ponad trzy metry wysokości i waży 5 ton. Przy ekspozycji pojawiło się również zdjęcie amerykańskiego żołnierza (takie samo, które do dzisiaj znajduje się w miejscu Checkpoint Charlie w Berlinie) oraz tablica z informacją o historii muru berlińskiego.
- Przez internet znalazłem firmę, która przechowuje fragmenty muru, nadaje im certyfikaty autentyczności. O ściągnięcie muru do Elbląga starałem się prawie pięć lat – dodaje pan Maciej. - Po co je ściągałem? Po pierwsze z sentymentu i z powodów kolekcjonerskich. Po drugie chcemy w ten sposób podkreślić, jak wiele się w życiu nas wszystkich zmieniło. Przecież nie tak dawno ten mur dzielił dwa światy, a teraz bez problemu możemy podróżować po całej Europie.
Właściciele firmy mają kolejny cel. Obok muru berlińskiego chcą postawić fragment muru ze Stoczni Gdańskiej. - Ten stoczniowy mur jest z pewnością ważniejszy od berlińskiego, bo to przecież w Polsce dzięki Solidarności wszystko się zaczęło. Na razie nie możemy stoczniowego muru ściągnąć, ale się nie poddajemy – dodaje pan Maciej.
- W młodości znałem Berlin lepiej niż Warszawę. Byłem tam wielokrotnie, po raz pierwszy jako uczeń szkoły średniej. Jeździliśmy na tak zwane OHP-y i zawsze jedną z atrakcji był wyjazd do Berlina. Ten mur zawsze robił na mnie niesamowite wrażenie, w tamtych czasach wiele razy zastanawiałem się, dlaczego tak się dzieje, że 200-300 metrów za murem jest zupełnie inny świat. Kiedy mur wreszcie runął, zamarzyłem sobie, by ściągnąć jego fragmenty do Elbląga. Udało się dopiero teraz, choć nie była to taka prosta sprawa – mówi pan Maciej, współwłaściciel jednej z elbląskich firm, który sprowadził fragmenty muru do Elbląga. Można je oglądać przy ul. Mazurskiej.
Do Elbląga trafiły dwa fragmenty muru, każdy ma ponad trzy metry wysokości i waży 5 ton. Przy ekspozycji pojawiło się również zdjęcie amerykańskiego żołnierza (takie samo, które do dzisiaj znajduje się w miejscu Checkpoint Charlie w Berlinie) oraz tablica z informacją o historii muru berlińskiego.
- Przez internet znalazłem firmę, która przechowuje fragmenty muru, nadaje im certyfikaty autentyczności. O ściągnięcie muru do Elbląga starałem się prawie pięć lat – dodaje pan Maciej. - Po co je ściągałem? Po pierwsze z sentymentu i z powodów kolekcjonerskich. Po drugie chcemy w ten sposób podkreślić, jak wiele się w życiu nas wszystkich zmieniło. Przecież nie tak dawno ten mur dzielił dwa światy, a teraz bez problemu możemy podróżować po całej Europie.
Właściciele firmy mają kolejny cel. Obok muru berlińskiego chcą postawić fragment muru ze Stoczni Gdańskiej. - Ten stoczniowy mur jest z pewnością ważniejszy od berlińskiego, bo to przecież w Polsce dzięki Solidarności wszystko się zaczęło. Na razie nie możemy stoczniowego muru ściągnąć, ale się nie poddajemy – dodaje pan Maciej.
RG