Trwa, a właściwie dobiega końca zagospodarowanie terenów po remoncie placu przed dworcem PKP. Prace biegną szybko i pewnie zgodnie z projektem. Tyle, że projekt już na tym etapie mija się z życiem.
Zdjęcie zrobione jest dokładnie z przejścia dla pieszych na ul. Grunwaldzkiej i wyraźnie wskazuję najbliższą drogę do pętli autobusowej oraz wejścia na dworzec. Wszyscy (nawet pies z kulawą nogą) będą chcieli iść „na skróty”. No ale pan/pani (odpowiednie wybrać) wiedzą lepiej, że trawnik ma tę przestrzeń zdobić.
Po pierwszych wydeptaniach trawnika postawi sie tabliczki „na drodze osła trawka nie wyrosła” lub „szanuj zieleń”. Jak to nie pomoże, zrobi się stały posterunek pilnujących trawnika a potem wkopie (tak jak na Placu Konstytucji) ordynarne bale drewniane, by nikt wizji projektanta nie podeptał.
Na całym świecie najpierw pozwala się wydeptać najwygodniejsze ścieżki, a potem się je utrwala chodnikami. A u nas?
Po pierwszych wydeptaniach trawnika postawi sie tabliczki „na drodze osła trawka nie wyrosła” lub „szanuj zieleń”. Jak to nie pomoże, zrobi się stały posterunek pilnujących trawnika a potem wkopie (tak jak na Placu Konstytucji) ordynarne bale drewniane, by nikt wizji projektanta nie podeptał.
Na całym świecie najpierw pozwala się wydeptać najwygodniejsze ścieżki, a potem się je utrwala chodnikami. A u nas?