Powstały na początku XX wieku drewniany parasol, położony przy czerwonym szlaku w Bażantarni, zyskał nowe dojście. Zniszczony mostek, który pomagał dotrzeć do tej atrakcji, został gruntownie odnowiony. Wyjaśniamy również sprawę skarpy, znajdującej się niedaleko tego obiektu.
Również i mostek, który do niego prowadził, delikatnie mówiąc nie wyglądał najlepiej. Chyboczące się deski oraz dość niepewna konstrukcja to nie tylko efekt upływającego czasu, ale i zniszczenia oraz dewastacji. Dlatego Nadleśnictwo Elbląg, które zarządza tym terenem, zdecydowało się na remont.
- W mostku wymienione zostały wszystkie elementy, które nie nadawały się do dalszego użytku. Między innymi został on lekko podniesiony oraz uzupełniony o nowe belki i deski na kładce. Mostek został także odpowiednio zaimpregnowany – tłumaczy Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Całkowity koszt remontu wyniósł 15 tys. zł.
Poprosiliśmy również o komentarz w sprawie skarpy:
- Na szczycie opisanej przez internautów skarpy znajdowało się przechylone w stronę ścieżki drzewo, które zagrażało bezpieczeństwu turystów. Upadające w wyniku wycinki drzewo uszkodziło skarpę, która się osypała oraz ścieżkę. Zniszczona ścieżka została naprawiona po to aby korzystające z niej osoby mogły bezpiecznie poruszać się po szlaku - tłumaczy Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - Tego typu prace wykonywane w lesie zawsze wyglądają nieprzyjemnie, ale jestem pewien, że w krótkim czasie, jak wszystko zarośnie, miejsce to nie będzie zwracało na siebie tak dużej uwagi. Nadleśnictwo jako zarządca gruntu leśnego ma obowiązek dbać o bezpieczeństwo turystów korzystających z obiektów infrastruktury – w tym przypadku ze szlaku turystycznego.