Nie mam wątpliwości, że protesty przyczynią się do wzrostu zachorowań. Kogo obwinić za taki stan rzeczy? Jawną prowokacją do zamieszek było orzeczenie TK zapewne z nadzieją, że trudna sytuacja powstrzyma protesty i temat wdrażania ideologii kościelnej przejdzie bezboleśnie- pod stołem. No to się pomylili. Czy bardziej trzeba obwinić jednak protestujących, którzy mają świadomość zagrożenia dla siebie i bliskich ale jednak protestują w obronie swojego życia. Emocje wzięły górę i nie odkładają protestów na lepszy bezpieczniejszy czas.