W trzy lata spuścili 2 000 000 000 zł do klozetu, póki co się nie zapchało, a był planowany 1 000 000 000 zł ! Jakby tego było mało 300 000 000 zł poszło jakby nieco obok procedur przewidzianych przy wydawaniu takich kwot. Uczciwi podatnicy zapłacą w ekstatycznym uniesieniu patriotycznym ! Port w Elblągu to bajka pana Zglińskiego i kilku właściwie ustosunkowanych, dzięki której ten pierwszy całkiem nieźle sobie żyje, zaś pozostali, trudno powiedzieć, czy już osiągają profity, czy tylko na takowe mają nadzieje... ?