Letnia zmiana gorący efekt. "Nowa fryzura jest super"

Pani Mirosława metamorfozę przeszła w salonie Salonie Fryzjerskim Point przy placu Dworcowym. Nową fryzurę „wyczarowała” dla niej stylistka Karina Bergmann. Pani Mirosława ma 60 lat, od kilku lat jest rodziną zastępczą dla swoich wnucząt.

- To zadanie tak mocno mnie absorbuje, że nie ma czasu, by zadbać o siebie. Oddaję cały swój czas moim nastolatkom. Jesteśmy bardzo aktywną rodziną, dlatego brakuje mi czasu na zadbanie o swój wygląd - mówi pani Mirosława.

Do udziału w konkursie namówiła ją wnuczka Nina. - Przeczytałyśmy o metamorfozie na Facebooku i wnuczka poprosiła mnie: babciu zgłoś się. Wykręcałam się, bo ja po prostu nie mam czasu na takie rzeczy, ale ona się uparła, napisała zgłoszenie i wysłałyśmy. Trochę tremy mam teraz, ale jestem otwarta na wszystkie pomysły. Chciałam mieć czerwone włosy, ale mam cerę naczynkową i nie będzie to współgrało z takim kolorem włosów. Dawniej miałam takie, no ale to było 15 lat temu. Cięcie ma być na krótko, a fryzura wygodna - powiedziała nam tuż przed rozpoczęciem metamorfozy pani Mirosława.

Nowa fryzura jest lekka, włosom została nadana objętość, kolor jaki stylistka wybrała dla pani Mirosławy to złoto i miedź.

- Takie kolory rozświetlają i odmładzają twarz. Delikatnie pogoliłam też tył i jednocześnie nadałam objętość włosom. Jest to fryzura, o którą będzie łatwo samej zadbać. Wystarczy wysuszyć i ułożyć włosy przy pomocy szczotki – mówi Karina Bergmann.

Pani Mirosławie bardzo podoba się jej nowa stylizacja. - Przerażona byłam, jak pani mi cięła włosy, ale jest super. Wszystko wyszło bardzo dobrze. Mówię to szczerze i cieszę się, że wnuczka namówiła mnie do udziału w konkursie – mówi pani Mirosława.

 

--- autopromocja---