
Wprawdzie nigdy nie musieli wykorzystywać swoich umiejętności na terenie elbląskiego browaru, ale minimum raz do roku, razem z Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej, sprawdzają, jak są przygotowani. Na co? Chociażby na sytuację, kiedy dochodzi do wycieku amoniaku. Zobacz fotoreportaż.
W browarze doszło do rozszczelnienia instalacji z amoniakiem, są poszkodowani, którym szybko zostaje udzielona pomoc - taki był scenariusz dzisiejszych (22 października) ćwiczeń z udziałem zakładowej i państwowej straży pożarnej.
- Do działań przystąpiła sekcja ratownictwa chemicznego z browaru w Elblągu, współdziałająca z Państwową Strażą Pożarną - o ćwiczeniu opowiada Andrzej Kowalik, specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej. - Odnaleziono osobę poszkodowaną i jest ona ewakuowana ze strefy zagrożonej. Zostanie jej udzielona pomoc medyczna. Równolegle cały obszar jest zraszany wodą ponieważ woda absorbuje amoniak. Powstała woda amoniakalna jest przechwytywana przez zakładową sieć deszczową i tę wodę będziemy utylizowali w naszych zbiornikach więc nie ma zagrożenia dla rzeki Elbląg.
- Co roku staramy się wprowadzić nowy element do naszego ćwiczenia, żeby strażacy nie musieli zmagać się z tym samym - mówi kpt. Łukasz Kochan, komendant miejski PSP w Elblągu. - Głównie jednak chodzi o wyciek z instalacji amoniakalnej w browarze. Taki scenariusz podyktowany jest tym, że na terenie miasta występuje zagrożenie związane z emisją tego związku chemicznego do atmosfery. Zabezpieczenia zastosowane w browarze pozwalają wierzyć, że jest to jednak mało prawdopodobne - zapewnia szef elbląskich strażaków.
Ale nie niemożliwe, o czym przekonali się dwa lata temu mieszkańcy Braniewa, kiedy doszło tam do wycieku amoniaku.
- Uczestniczyłem wtedy w akcji jako funkcjonariusz braniewskiej komendy i dowódca jednego z odcinków – mówi kpt. Łukasz Kochan. - Dmuchajmy więc na zimne czy to w sferze gazowej amoniaku, czy ciekłej - podsumowuje dzisiejsze ćwiczenia.
- Do działań przystąpiła sekcja ratownictwa chemicznego z browaru w Elblągu, współdziałająca z Państwową Strażą Pożarną - o ćwiczeniu opowiada Andrzej Kowalik, specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej. - Odnaleziono osobę poszkodowaną i jest ona ewakuowana ze strefy zagrożonej. Zostanie jej udzielona pomoc medyczna. Równolegle cały obszar jest zraszany wodą ponieważ woda absorbuje amoniak. Powstała woda amoniakalna jest przechwytywana przez zakładową sieć deszczową i tę wodę będziemy utylizowali w naszych zbiornikach więc nie ma zagrożenia dla rzeki Elbląg.
- Co roku staramy się wprowadzić nowy element do naszego ćwiczenia, żeby strażacy nie musieli zmagać się z tym samym - mówi kpt. Łukasz Kochan, komendant miejski PSP w Elblągu. - Głównie jednak chodzi o wyciek z instalacji amoniakalnej w browarze. Taki scenariusz podyktowany jest tym, że na terenie miasta występuje zagrożenie związane z emisją tego związku chemicznego do atmosfery. Zabezpieczenia zastosowane w browarze pozwalają wierzyć, że jest to jednak mało prawdopodobne - zapewnia szef elbląskich strażaków.
Ale nie niemożliwe, o czym przekonali się dwa lata temu mieszkańcy Braniewa, kiedy doszło tam do wycieku amoniaku.
- Uczestniczyłem wtedy w akcji jako funkcjonariusz braniewskiej komendy i dowódca jednego z odcinków – mówi kpt. Łukasz Kochan. - Dmuchajmy więc na zimne czy to w sferze gazowej amoniaku, czy ciekłej - podsumowuje dzisiejsze ćwiczenia.
A